-Masz tą Lufkę ? – spytałam z nutą nadziei w głosie
-Mam . - *podał mi lufkę .* – Kto to był ?,ten chłopak ? –głos w pewnym momencie mu się załamał
-to był Kevin mój chłopak .
-Ile ze sobą jesteście ?
-No z 2 lata będzie
-Czemu o tym nie wiedziałem. Ja ,Ja ,wiesz przecież że w poprawczaku brali nas za pare . Nic to dla ciebie nie znaczyło ?
-Reach co ja mam tobie odpowiedzieć co ? Bardzo cię kocham ,ale jak przyjaciela .Przykro mi miłość nie wybiera .
-Też mi jest bardzo przykro . –złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy –Ale mam nadzieję że to nie zniszczy naszej przyjaźni . Proszę cię zapomnij .
-Obiecuję . Że nie zniszczy -
-To do zobaczenia ! – powiedział chłodno i smutno
Przytuliliśmy się na zgodę , a on dodatkowo pocałował mnie w policzek .Mój przyjaciel mnie kocha ? Na pewno złamałam mu serce ale cóż serce nie sługa . Weszłam do domu Pizza leżała już na talerzyku w naszej mini jadalni . A po kevinie został tylko pusty talerz . Gdzie on się podział ? Kiedy przechodziłam obok kanapy coś mnie złapało za nogę .
-AAAA!!!! ..
-I co ładnie to tak zostawiać mnie na tyle czasu samego ?
-Nie , ale też nie ładnie jest mnie straszyć – powiedziałam podnosząc jedną brew .
-no przepraszam – usiadł i posadził mnie sobie na kolanach
- Dasz mi iść zjeść ?
-Nie .
-Proszę .
Uparty jak osioł . Kretyn . Po długiej dyskusji . Pozwolił mi iść zjeść pizze . Łaskawca . Ale sam nakarmił Leona , polubili się i to bardzo . Uwielbiają się razem bawić . Cieszę się .Bo przecież będzie jego szwagrem ale zachowuje się jak tata . Przyszedł Michel . Czuć od niego papierosy i alkohol zajebiście .
Ang; jebie od ciebie
Mich :Ode mnie ?
Kev ; Nie kurwa ode mnie
Mich : to idź się umyj .
kev ; No chyba ty .spierdalaj !
Ang : Ta , kurwa bo się jeszcze pobijecie .
kev ; No może to najlepsze rozwiązanie
Ang: Dobra ja idę się przebrać a wy się nie pozabijajcie . Okej ?
Miich : jasne .
-Mam . - *podał mi lufkę .* – Kto to był ?,ten chłopak ? –głos w pewnym momencie mu się załamał
-to był Kevin mój chłopak .
-Ile ze sobą jesteście ?
-No z 2 lata będzie
-Czemu o tym nie wiedziałem. Ja ,Ja ,wiesz przecież że w poprawczaku brali nas za pare . Nic to dla ciebie nie znaczyło ?
-Reach co ja mam tobie odpowiedzieć co ? Bardzo cię kocham ,ale jak przyjaciela .Przykro mi miłość nie wybiera .
-Też mi jest bardzo przykro . –złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy –Ale mam nadzieję że to nie zniszczy naszej przyjaźni . Proszę cię zapomnij .
-Obiecuję . Że nie zniszczy -
-To do zobaczenia ! – powiedział chłodno i smutno
Przytuliliśmy się na zgodę , a on dodatkowo pocałował mnie w policzek .Mój przyjaciel mnie kocha ? Na pewno złamałam mu serce ale cóż serce nie sługa . Weszłam do domu Pizza leżała już na talerzyku w naszej mini jadalni . A po kevinie został tylko pusty talerz . Gdzie on się podział ? Kiedy przechodziłam obok kanapy coś mnie złapało za nogę .
-AAAA!!!! ..
-I co ładnie to tak zostawiać mnie na tyle czasu samego ?
-Nie , ale też nie ładnie jest mnie straszyć – powiedziałam podnosząc jedną brew .
-no przepraszam – usiadł i posadził mnie sobie na kolanach
- Dasz mi iść zjeść ?
-Nie .
-Proszę .
Uparty jak osioł . Kretyn . Po długiej dyskusji . Pozwolił mi iść zjeść pizze . Łaskawca . Ale sam nakarmił Leona , polubili się i to bardzo . Uwielbiają się razem bawić . Cieszę się .Bo przecież będzie jego szwagrem ale zachowuje się jak tata . Przyszedł Michel . Czuć od niego papierosy i alkohol zajebiście .
Ang; jebie od ciebie
Mich :Ode mnie ?
Kev ; Nie kurwa ode mnie
Mich : to idź się umyj .
kev ; No chyba ty .spierdalaj !
Ang : Ta , kurwa bo się jeszcze pobijecie .
kev ; No może to najlepsze rozwiązanie
Ang: Dobra ja idę się przebrać a wy się nie pozabijajcie . Okej ?
Miich : jasne .
Poszłam się ubrać , zostałam w białej bokserce ale założyłam czarne rurki . W końcu będzie tam tyle brudu . Ta akurat naszą 6 musieli wybrać (ja , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall)Ta 2 dziewczyny czwórka chłopaków . To znaczy u nas w klubie trenuje z 50 osób (w sumie 2 grupy mojego trenera i drugiego )ale trenuje tak systematycznie (w naszej grupie ) z 15 osób . No zazwyczaj na treningu nas tyle jest .. Najlepsza grupa !
-AAAŁA !! KURWA!
czy oni musza się tam pozabijać . Zbiegłam tak szybko po schodach że prawie na zakręcie nie wyrobiłam .
Ang: Co wy debile tu robicie
Kev : Kurwa frajerstwo się szerzy !
Mich : Co kurwa frajerze –krzyczał trzymając się za szczękę
Ang : Za co go walnąłeś ?
kev ; wkurwia mnie frajer .Wziąłem piwo z lodówki a ten do mnie że przerośnięta małpa z siłowni idzie się najebać.
Ang . Dobra spokój . Dobra Kev bo się spóźnimy . A z tobą –spojrzałam na Micha –rozmówię się później . Pilnuj Leonka !Nara powiedziałam ostro .
Wyszliśmy z domu .Zaczęłam iść w stronę przystanku autobusowego gdy Kev złapał mnie za rękę
-Ej , jestem motorem .
- I ja mam jechać z tobą tą maszyną śmierci – zaśmiałam się |
-Możesz iść na piechotę .-wyszczerzył swoje kły (chodzi o zęby )
-I zostawisz mnie tu ?
-Ale oczywiście że nie . Siadaj i nie gadaj . Proszę .-zrobił błagające oczka
-Nie rób mi tu takich oczek ,bo to tylko u mnie działa . no dobra
Usiadłam za nim na motorze i przytuliłam go jak najmocniej , poczułam świetnie wyrzeźbione mięśnie . Kochałam je dotykać . Jechaliśmy 15 minut i byliśmy pod wielką salą sportową ,,Kalifornia sport’’
Podzieliliśmy się na 2 zespoły chłopacy ustawiają maty i stoły + tablice do sędziowania . A ja i Kamila ustawiamy wagi na ważenie i zapisujemy zawodników co jutro i pojutrze startują . Tak czy tak my mamy więcej roboty . Musimy sporządzić 4 listy z nazwiskami prawie 3000 (3 tysięcy ) osób 2 na wagi 2 do spikerów . Zajebista noc się zapowiada . A jutro startujemy . Około 15; 30 przyszedł mój kochany trener <3 . Ciekawi czego chciał ?
tren : Cześć dziewczyny – powiedział wchodząc do szatni – dalej piszecie
Ang: *nie no kurwa nie widać * Tak trenerze piszemy –powiedziałam ze sztucznym uśmieszkiem
tren : Dziewczynki mam do was sprawę .. Wiecie że na nasze zawody przyjeżdżają hiszpanie , Rosjanie , Polacy i jeszcze kilka innych narodów .
Cam : No tak . I co z tego ?
Tre : Słuchajcie są z tak daleka więc zaproponowałem im żeby się na matach przespali w końcu zawody to sobota i niedziela . Jesteście moimi najlepszymi zawodnikami . I bardzo bym prosił żebyście zostały ? Zostaniecie?
Ang: A kto z nami miałby zostać ?
trener: No tak : Angelika , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall i może bym Reacha poprosił
Ja i kamila spojrzałyśmy po sobie . Wiedziałyśmy co odpowiedzieć
Ang / Kam : No dobrze trenerze . Miłej nocy
tren: Miłej nocy jeszcze raz dzięki
czy oni musza się tam pozabijać . Zbiegłam tak szybko po schodach że prawie na zakręcie nie wyrobiłam .
Ang: Co wy debile tu robicie
Kev : Kurwa frajerstwo się szerzy !
Mich : Co kurwa frajerze –krzyczał trzymając się za szczękę
Ang : Za co go walnąłeś ?
kev ; wkurwia mnie frajer .Wziąłem piwo z lodówki a ten do mnie że przerośnięta małpa z siłowni idzie się najebać.
Ang . Dobra spokój . Dobra Kev bo się spóźnimy . A z tobą –spojrzałam na Micha –rozmówię się później . Pilnuj Leonka !Nara powiedziałam ostro .
Wyszliśmy z domu .Zaczęłam iść w stronę przystanku autobusowego gdy Kev złapał mnie za rękę
-Ej , jestem motorem .
- I ja mam jechać z tobą tą maszyną śmierci – zaśmiałam się |
-Możesz iść na piechotę .-wyszczerzył swoje kły (chodzi o zęby )
-I zostawisz mnie tu ?
-Ale oczywiście że nie . Siadaj i nie gadaj . Proszę .-zrobił błagające oczka
-Nie rób mi tu takich oczek ,bo to tylko u mnie działa . no dobra
Usiadłam za nim na motorze i przytuliłam go jak najmocniej , poczułam świetnie wyrzeźbione mięśnie . Kochałam je dotykać . Jechaliśmy 15 minut i byliśmy pod wielką salą sportową ,,Kalifornia sport’’
Podzieliliśmy się na 2 zespoły chłopacy ustawiają maty i stoły + tablice do sędziowania . A ja i Kamila ustawiamy wagi na ważenie i zapisujemy zawodników co jutro i pojutrze startują . Tak czy tak my mamy więcej roboty . Musimy sporządzić 4 listy z nazwiskami prawie 3000 (3 tysięcy ) osób 2 na wagi 2 do spikerów . Zajebista noc się zapowiada . A jutro startujemy . Około 15; 30 przyszedł mój kochany trener <3 . Ciekawi czego chciał ?
tren : Cześć dziewczyny – powiedział wchodząc do szatni – dalej piszecie
Ang: *nie no kurwa nie widać * Tak trenerze piszemy –powiedziałam ze sztucznym uśmieszkiem
tren : Dziewczynki mam do was sprawę .. Wiecie że na nasze zawody przyjeżdżają hiszpanie , Rosjanie , Polacy i jeszcze kilka innych narodów .
Cam : No tak . I co z tego ?
Tre : Słuchajcie są z tak daleka więc zaproponowałem im żeby się na matach przespali w końcu zawody to sobota i niedziela . Jesteście moimi najlepszymi zawodnikami . I bardzo bym prosił żebyście zostały ? Zostaniecie?
Ang: A kto z nami miałby zostać ?
trener: No tak : Angelika , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall i może bym Reacha poprosił
Ja i kamila spojrzałyśmy po sobie . Wiedziałyśmy co odpowiedzieć
Ang / Kam : No dobrze trenerze . Miłej nocy
tren: Miłej nocy jeszcze raz dzięki
*********************************************************************************
I co podobało się ?
Gumichowa ;*
I co podobało się ?
Gumichowa ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz