niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 6 ,, wielka małpa z siłowni ''

-Masz tą Lufkę ? – spytałam z nutą nadziei w głosie
-Mam . - *podał mi lufkę .*  – Kto to był ?,ten chłopak ? –głos w pewnym momencie mu się załamał
-to był Kevin mój chłopak .
-Ile ze sobą jesteście ?
-No z 2 lata będzie
-Czemu o tym nie wiedziałem. Ja ,Ja ,wiesz przecież że w poprawczaku brali nas za pare .  Nic to dla ciebie  nie znaczyło ?
-Reach co ja mam tobie odpowiedzieć co ? Bardzo cię kocham ,ale jak przyjaciela .Przykro mi miłość nie wybiera .
-Też mi jest bardzo przykro . –złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy –Ale mam nadzieję że to nie zniszczy naszej przyjaźni . Proszę cię zapomnij .
-Obiecuję . Że nie zniszczy -
-To do zobaczenia ! – powiedział chłodno i smutno

Przytuliliśmy się na zgodę , a on dodatkowo pocałował mnie w policzek .Mój przyjaciel mnie kocha ? Na pewno złamałam mu serce ale cóż serce nie  sługa . Weszłam do domu Pizza leżała już na talerzyku w naszej mini jadalni .  A po kevinie został tylko pusty talerz . Gdzie on się podział ?  Kiedy przechodziłam obok kanapy coś mnie złapało za nogę .
-AAAA!!!! ..
-I co ładnie to tak zostawiać mnie na tyle czasu samego ?
-Nie  , ale też nie ładnie jest mnie straszyć – powiedziałam podnosząc jedną brew .
-no przepraszam – usiadł i posadził mnie sobie na kolanach 
-  Dasz mi iść zjeść ?
-Nie .
-Proszę .

Uparty jak osioł . Kretyn  . Po długiej dyskusji . Pozwolił mi  iść zjeść pizze . Łaskawca . Ale sam nakarmił Leona , polubili się i to bardzo . Uwielbiają się razem bawić . Cieszę się .Bo przecież będzie jego szwagrem ale zachowuje się jak tata . Przyszedł Michel . Czuć od niego papierosy i alkohol zajebiście .
Ang; jebie od ciebie
Mich :Ode mnie ?
Kev ; Nie kurwa ode mnie 
Mich : to idź się umyj .
kev ;  No chyba ty  .spierdalaj !
Ang : Ta , kurwa bo się jeszcze pobijecie .
kev ; No może  to najlepsze rozwiązanie
Ang: Dobra ja idę się przebrać a wy się nie pozabijajcie . Okej  ?
Miich : jasne .    

  Poszłam się ubrać , zostałam w białej bokserce  ale założyłam czarne rurki . W końcu będzie tam tyle brudu  . Ta akurat naszą 6 musieli wybrać (ja , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall)Ta 2 dziewczyny czwórka chłopaków . To znaczy  u nas w klubie trenuje  z 50  osób (w sumie 2 grupy mojego trenera i drugiego  )ale trenuje tak systematycznie  (w naszej grupie ) z 15 osób . No zazwyczaj na treningu nas tyle jest .. Najlepsza grupa !


-AAAŁA !! KURWA!
 czy oni musza się tam pozabijać . Zbiegłam tak szybko po schodach że prawie na zakręcie nie wyrobiłam .
Ang: Co wy debile tu robicie
Kev : Kurwa frajerstwo się szerzy  !
Mich : Co kurwa frajerze –krzyczał trzymając się za szczękę
Ang  : Za  co go walnąłeś ?
kev ; wkurwia mnie frajer .Wziąłem   piwo z lodówki a ten do mnie że przerośnięta małpa z siłowni idzie się najebać.
Ang . Dobra spokój  . Dobra Kev bo się spóźnimy . A z tobą –spojrzałam na Micha –rozmówię się później . Pilnuj Leonka  !Nara powiedziałam ostro .

Wyszliśmy z domu .Zaczęłam iść w stronę  przystanku autobusowego gdy Kev złapał mnie za rękę
-Ej , jestem motorem .
- I ja mam jechać z tobą tą maszyną  śmierci – zaśmiałam się |
-Możesz iść na piechotę .-wyszczerzył swoje kły (chodzi o zęby )
-I  zostawisz mnie tu ?
-Ale oczywiście że nie . Siadaj i nie gadaj . Proszę .-zrobił błagające oczka
-Nie  rób mi tu takich oczek ,bo to tylko u mnie działa .  no dobra

Usiadłam za nim na motorze i przytuliłam go jak najmocniej , poczułam świetnie wyrzeźbione mięśnie . Kochałam je dotykać  . Jechaliśmy  15 minut i byliśmy pod wielką salą sportową ,,Kalifornia  sport’’
Podzieliliśmy się na 2 zespoły  chłopacy ustawiają maty i stoły + tablice do sędziowania  . A ja i Kamila  ustawiamy wagi na ważenie i zapisujemy zawodników co jutro i pojutrze startują . Tak czy tak my mamy więcej roboty . Musimy sporządzić 4    listy z nazwiskami  prawie 3000 (3 tysięcy ) osób  2 na wagi 2 do spikerów . Zajebista noc się zapowiada . A jutro  startujemy .   Około 15; 30 przyszedł mój kochany trener  <3 . Ciekawi   czego chciał ?
tren : Cześć dziewczyny – powiedział wchodząc  do szatni – dalej piszecie
Ang: *nie no kurwa nie widać * Tak trenerze piszemy –powiedziałam ze sztucznym uśmieszkiem
tren : Dziewczynki mam do was sprawę .. Wiecie że na nasze zawody przyjeżdżają hiszpanie , Rosjanie , Polacy i jeszcze kilka innych narodów .
Cam : No tak . I co z tego ?
Tre : Słuchajcie są z tak daleka więc zaproponowałem im żeby się na matach przespali w końcu zawody to sobota i niedziela . Jesteście moimi najlepszymi zawodnikami . I bardzo bym prosił żebyście zostały  ? Zostaniecie?
Ang: A kto z nami miałby zostać ?
trener:  No tak :  Angelika  , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall i może bym Reacha poprosił
Ja i kamila spojrzałyśmy po sobie . Wiedziałyśmy co odpowiedzieć

Ang / Kam : No dobrze trenerze  . Miłej nocy
tren: Miłej nocy jeszcze raz dzięki
*********************************************************************************
I co podobało się ?


Gumichowa ;* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz