Wróciłam do domu . Pożegnałam
się z ciocią odebrałam Leona od sąsiadki i czekałam , aż Michel wróci . około
15 był już w domu .
-Co tak późno ?- Spytalam ironicznym głosem
-No ja zawsze o tej godzinie kończę trening koszykówki .
-Siadaj .
-uuu , czuje się zagrożony .
-I masz rację , - uśmiechnęłam się szeroko . pokazując cały szereg białych zębów .
-no dawaj ..
-Słuchaj , zostaliśmy sami , Więc tak musimy ogarnąć temat kto sprząta kto gotuje . i kto i kiedy zaprowadza i odbiera Leona od sąsiadki .
-Aha. Grubo(xd)ja mogę latać ze ścierą . Bo kuchnię spalę .
-no to spoko. Ja gotuję ty sprzątasz kiedy jesteś popołudniami w domu?
-yy , w wtorki środy , czwartki i sobotę . A niedziela różnie bywa
-ok . więc ty odbierasz Leona we wtorek , środę , czwartek .A ja w reszte dni, Jeżeli chodzi o imprezy wymyśliłam , że chodzimy na zmianę np. ty idziesz w ten piątek ja idę w sobote a za tydzień na odwrót .
-A z twoimi zawodami ?
-No to wtedy odmawiamy sobie imprez . ty pilnujesz młodego .Jeżeli wrócę ok . nie wiem 18 , to spoko . ale inaczej jesteś uziemiony .
-A co dasz mi jakieś kary Mamo ? –zapytał rozbawiony
-Jeżeli trzeba będzie ,,, to tak /. A ja teraz idę na trening . Pilnuj Leona . Pa!!
-Pa !
-No ja zawsze o tej godzinie kończę trening koszykówki .
-Siadaj .
-uuu , czuje się zagrożony .
-I masz rację , - uśmiechnęłam się szeroko . pokazując cały szereg białych zębów .
-no dawaj ..
-Słuchaj , zostaliśmy sami , Więc tak musimy ogarnąć temat kto sprząta kto gotuje . i kto i kiedy zaprowadza i odbiera Leona od sąsiadki .
-Aha. Grubo(xd)ja mogę latać ze ścierą . Bo kuchnię spalę .
-no to spoko. Ja gotuję ty sprzątasz kiedy jesteś popołudniami w domu?
-yy , w wtorki środy , czwartki i sobotę . A niedziela różnie bywa
-ok . więc ty odbierasz Leona we wtorek , środę , czwartek .A ja w reszte dni, Jeżeli chodzi o imprezy wymyśliłam , że chodzimy na zmianę np. ty idziesz w ten piątek ja idę w sobote a za tydzień na odwrót .
-A z twoimi zawodami ?
-No to wtedy odmawiamy sobie imprez . ty pilnujesz młodego .Jeżeli wrócę ok . nie wiem 18 , to spoko . ale inaczej jesteś uziemiony .
-A co dasz mi jakieś kary Mamo ? –zapytał rozbawiony
-Jeżeli trzeba będzie ,,, to tak /. A ja teraz idę na trening . Pilnuj Leona . Pa!!
-Pa !
Cóż trening , jak
trening . Nudny . Ale w końcu ja i Kevin przygotowaliśmy się na ten pokaz .
Każdy z nas ma określone zadania . Najpierw walczymy ja i rumianek ja w wadze
52 a ona w 57 no cóż pół kilo mniej i by ze mną walczyła . Ale przynajmniej mi
się wydaje że w tej wadze jest jej lepiej .
Trudno by nam się razem walczyło . I niech tak zostanie ja w 52 kg , a
ona w 57 . No nasi chłopcy walczą w tej
samej wadze 66. Kto wygra ? , taka cicha
nadzieja .. Mój kevin . Ale nie można powiedzieć że Cristofer źle walczy . Jest
równie dobrym judokom co Kev . Tylko po
prostu mój chłopak ma przewagę psychiczna co wiele więcej daje . Ja sama niestety mam bardzo słabą
psychikę , dzięki czemu można mnie łatwo podejść . Może walczyć
taktycznie umiem . Ale jak mi psychika siądzie to koniec zawodów . Z Kamilą jest zupełnie identycznie . ,,Koksi’’ w
swojej wadze ale psychika siądzie i koniec . Ją po prostu trzeba
motywować a nie dołować. Zawsze są myśli przed walką ,,Wygram ‘’ , ,,przegram ‘’ ,,dam radę ?’’ I
zawsze ten sam ból po wygranej walce .
No co się kurwa dziwicie , żal mi ich jak przegrywają . Rozmyślenia ,
rozmyślenia .. Oj trudno żyć w
przekonaniu ,Ustąp aby zwyciężyć ‘ No cóż przynajmniej nasza paczka stara się
tak żyć ale nie raz po prostu nie wychodzi .
-Ty księżniczko ! Przebrana ? – Oczywiście do szatni wparował nie kto inny jak Kevin . Tak ..
-Ty księżniczko ! Przebrana ? – Oczywiście do szatni wparował nie kto inny jak Kevin . Tak ..
-Tak ja gotowa ale Rumianek na staniku biega !
-A chuj mi w to . – Kevin wszedł do szatni . Staliśmy naprzeciw lustra .. Oplótł mnie od tyłu rękoma w talii .Słodko wyglądaliśmy
-Tak , księżniczka i książę razem –powiedziałam tonem którym tylko on i ja mogliśmy słyszeć – dziękuje że jesteś (wyszeptałam mu do ucha i pocałowałam w policzek )
-A chuj mi w to . – Kevin wszedł do szatni . Staliśmy naprzeciw lustra .. Oplótł mnie od tyłu rękoma w talii .Słodko wyglądaliśmy
-Tak , księżniczka i książę razem –powiedziałam tonem którym tylko on i ja mogliśmy słyszeć – dziękuje że jesteś (wyszeptałam mu do ucha i pocałowałam w policzek )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz