Na w-f byłam bardzo pobudzona . Nie ma to jak amfa przed tą
lekcją. Taa. Wiedziałam że Kevin to zauważy bo on jako jedyny był przy mnie
gdy miałam 1 zapaść. Właśnie przez amfę. Ale wtedy brałam dożylnie. Teraz
tylko połykam albo jaram lub wcieram w dziąsła. Lekcje się skończyły, a ja
Kev i nasza 2 para zakochańców szła z nami do domu. Oczywiście nasi chłopcy cały czas musieli
marudzić jak to im jest źle że są w klasie siatkarskiej otóż co Dostali się bez problemu do koszykarskiej ale po 2 tygodniach 1 klasy
liceum sportowego, nawet nie całych
chcieli ich wywalić ze szkoły. Ale na szczęście nasz trener zareagował w porę i ich do nas przeniósł . Ubolewali nad tym że na
każdym wychowaniu fizycznym nie mają koszykówki ale dodatkowe treningi judo
albo rozciąganie . Ale trzeba nie było zjarać kań ciapy woźnych i gabinetu
dyrektorki .Do domu mam stosunkowo daleko a mój chłopak jeszcze dalej . Kamila
i Cristofer mieszkali na dwóch różnych końcach słonecznej kaliforni . Więc
mieli utrudnione spotkania . Ale zazwyczaj odbywało się to w następujący sposób
: Po szkole brunet jechał do rumianka i wieczorem wracał do siebie . Prosty
plan działania ? Prosty ! Myśli , myśli , płyną jak potoki , kiedy zaczynam
myśleć o fajnych sprawach ktoś zawsze musi chce
przerwać i tym razem też tak było.
- Ty księżniczko ! Kluczy szukaj !
–Wyrwał mnie z rozmyśleń głos mojego ,,przystojniaka’’
-A ty kluczy nie masz ?
-Nie !
-to se dorób .
-Dobra otwieraj bo głodny jestem a musimy coś zjeść przed ustawianiem mat .
-Nie wiem jak ty ale mam ochotę na pizze ..
-jeżeli z pieczarkami , kurczakiem i szynką to też J
-Dobra dostaniesz 50 zł i lecisz po 2 duze pizze jedną dla nas 2 dla micha .
-A leon ?
-On jakiś słoiczek gerbera dostanie , pójdziesz po niego . J
-Ta przynieś , podaj , pozamiataj w
wolnej chwili se polataj ?
-No proszę – powiedziałam jak najbardziej uwodzicielskim głosem , podeszłam
pocałowałam go namiętnie w usta i zrobiłam słynne oczy kota ze shreka
-Dobra to zmienia postać rzeczy /.
-Okej idź po Leonka i po jedzonko a dla Micha weź hawajską A ja namierzam starszego .
-Dlaczego zawsze ja mam więcej obowiązków ? - oparłam się jedną rękom o jego
tors a drugą wplotła w jego włosy – bo
mnie kochasz – odpowiedziałam krótko i zwięźle .
Wróciłam do domu była 12;40
. Za 20 minut ma być Reach . Poszłam do mojego pokoju dziwne bo mieszkam w tym domu tydzień a byłam
tam 2 razy ? Cały czas spałam na kanapie w salonie . A do garderoby mam osobne
drzwi . Jedne w pokoju a drugie obok
schodów prowadzących na strych .
Stwierdziłam że pójdę się przebrać .
Założyłam białą obcisłą boxerkę i szare dresy . Włosy rozpuściłam . Ułożyłam
grzywkę i poprawiłam kreski dopełniając potem je tuszem . Przejrzałam się w
lustrze , co tam zobaczyłam „?
Dziewczyna 172cm , oczy brązowe . Zawsze mam takie po anfie . Z natury są
zielono –niebieskie . Zależy od światła i nastroju . Mam to już w DNA a
dokładniej po mamie , Kurwa .Jakiej mamie ? Po kobiecie która mnie urodziła ,
po kobiecie która nigdy mną się nie interesowała . Po najgorszej osobie
jaką znam .Po kobiecie której nie mam prawa nazwać mamą albo macochą . Na
szczęście pani Penelopa jest mi jak mama . Penelopa to ciocia Kevina . Z nim sprawa też jest skomplikowana . Rodzice
porzucili go gdy miał zaledwie 5 miesięcy . Od tamtej pory wychowuje go ciotka
. Jest architektem dlatego cały czas
jest w delegacjach . Kevin jakoś szczególnie nie narzeka . Ma już 18 lat
, bo raz nie zdał . Może robić co chce . Oczywiście stara kamili pani Melania
jest super moja kochana ciotka .Troszkę nudno
. zeszłam na dół usiadłam na kanapie włączyła telewizor
i musiałam ogarnąć gdzie jest Michel i Kevin z Leonem . Najpierw Michel
.
*Drrrryy* (xd taki niby sygnał połączenia)
-Ej siostra , co chcesz? –usłyszałam w
tle szmery i śmiech czyli pewnie piją .
-Wracaj do domu ! – Ja idę maty ustawiać , zajmiesz się Leonem !
-Ej no dzisiaj ja wychodzę .!
-Dobra to jutro ty wychodzisz . No prrrrrroszę .
-Ale jutro masz zawody ! Jak ty to zrobisz ?
-No wezmę go na nie posiedzi z nami na tablicach .
-A jak będziesz walczyć ?
-. To boże Kevin go weźmie Masz 10 minut na przyjście do domu !
-Jasne . Kurwa zajebista jesteś , weź i znowu ja muszę się tym ,,ugrh .. Leonem
zająć . Idę . Nara!-powiedział z wkurwionym głosem .
-Nara
Super jest 13 ; 20 . Nie mam jeszcze lufki . Bo ten debil się spóźnia . A drugi
,kretyn poszedł po żarcie a jakoś go nie widać . Ale nareszcie Przyszło
jedzonko .
-Ty co tak długo . – powiedziałam pociągającym głosikiem
-No , kłóciłem się z twoją sąsiadką z
piętnaście minut . Nie chciała mi pozwolić go odebrać .Ale potem pokazałem jej
nasze zdjęcie i go oddała.
-Nie mów o moim bracie jak o rzeczy
-Jasne ..Masz tu pizze .
- A co ja twój sługa ? Podaj je na
talerzu co >?
-a kurwa ja co jestem . Bo zaraz coś rozjebie… - jeszcze kilka nieprzyjemnych
wyzwisk wymamrotał mój kochany kevuś .
*Din dong *
Kev : Ja otworzę !
ang : I widzisz sam się za lokaja najmujesz :)-Wykrzyczałam
Kevin poszedł otworzyć drzwi . Obróciłam się tak by widzieć całą akcję przy drzwiach . Siedziałam czekałam aż mój chłopczyk doczłapie się do drzwi , położyłam nogi na kanapie . Tak że zajmowałam prawie całą kanapę w poprzek (wiecie o co caman (strzałka ) to kierunek nóg :) xdxd ) Okej wróćmy do tematu .
Drzwi się otworzyły . Stanął w nich wysoki szatyn o stalowych oczach . Był ubrany w szare dresy i niebieską bluzkę . Mój Kevin miał czarne dresy i czerwoną bluzę . Byli mniej więcej tego samego wzrostu więc stali i mierzyli się . O zaraz będzie mała aferka xd . No ile można wpatrywać się w drugiego chłopaka ze zazdrością ? , z nienawiścią. Obydwoje odwrócili głowę w moją stronę . U kevina zobaczyłam iskierki , nienawiści ? zazdrości ? troski ?? może miłości . A natomiast u Reacha widziałam troskę , zdziwienie i zakłopotanie? Tak na pewno to było zakłopotanie . Trzeba by było przerwać tą ciszę ?Jak uważacie ? Ok . Wstałam podeszłam i przytuliłam się do Reacha , Potem stanęłam obok Kevina oplotłam go moimi rękoma (wiecie w biodrach xd) a on przytulił mnie swoim ramieniem tak jakby chciał mnie ochronić przed całym złem na tym świecie ..
Ang: Ok . To jest Reach . Mój dobry przyjaciel –Powiedziałam to wtulając się w tors mojego chłopaka ale starałam nie patrzeć mu w oczy wiedziałam że mam jej jeszcze brązowe . Po amfie czy jeszcze chyba 2 narkotykach tak mam Ale niestety Reach to zauważył . –A to jest mój chłopak Kevin . – powiedziałam to z niewinnym uśmieszkiem patrząc na Rea (skrót od Reach )
Rea: Aha spoko .
Kev. Taak –podali sobie ręce .
Rea : Dobra Angel (chodzi o ksywe anioł ) Chodź na chwilę . Dam ci to .
kev :Nie możesz dać jej tego przy mnie ?
reach * wzdryga ramionami *
ang: Dobra to ja zaraz wrócę .- Zrobiłam proszącą minę – proszę zostań >
Kev ; *pocałował mnie w czoło * (i odszedł wykładać pizze na talerze.)
*********************************************************************************
I jak się podobało ?
3 komy i lecimy dalej :)
I jak się podobało ?
3 komy i lecimy dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz