piątek, 27 grudnia 2013

rozdział 9 część 1 ,, hej piekna '

Dotarliśmy na zawody . Przebrałyśmy się w kimona (kobiety pod kimonem muszą  mieć białą bluzkę )i uczesałam się w dość długą kitkę taką by zasłaniała mój tatuaż . zrobiliśmy kącik  Leonowi . Jaki kącik . ? Stoi sobie  tablica (do punktowania w judo ) i  zaraz obok niej na kocyku  siedzi Molton i bawi się z malutkim, darmowa opiekunka :) xd . Naj pierw walczymy my dziewczyny  > Ja walczę na macie 5 kamila na 6  Więc jesteśmy blisko . Ze mną stoi Kev . A przy rumianku powie ci kontekst . . Waga 52 (moja)  liczy 20 zawodników(ze mną) I racja w wadze mam dziewczynę z liceum ,,Słodki Amoris’’ ?? Co za kretyńska nazwa zwłaszcza dla liceum . Moje nazywa się  ,,Mistrzostwa sportowego’’ . Ale nie w tym rzecz .  Dziewczyna w zielonym pasie . niższa ode mnie . Włosy ma koloru pełnego brązu . Nazywała się Hellena Ferro . Sama przyszła i zagadała do mnie  . Jest na serio  miłą osobą . Bardzo spokojną . Ale podejrzewam że do czasu . Zaczęła się rozgrzewka na matach .  Ja , Kamila i Helena rozciągałyśmy  się a Kev , Cris i Molton na matach bawili się z Leonem . Rozciągnęłam ręce , głowę (szyję) , kręgosłup i przyszedł czas na nogi .
Kev: Ej , skarbie zaraz pokaz idę się przebrać .
Ang: Leć !-pomachałam mu na pożegnanie
A co ja miałam rozciągać ? Aha nogi  Dobra robię szpagat . Zrobiłam to ćwiczenie  i w tej pozycji zaczęłam robić skłony .I usłyszałam za sobą .
-Ale dupa ..
-Ej , tak o dziewczynach się nie mówi ., Przyjacielu to po prostu piękna kobieta .
-A widziałeś jej długie czerwone włosy
Ang:*Acha czyli mówią o mnie*
-A na moje ładniejsze włosy ma ta czarnowłosa .
ang :*Powiedział ktoś melodyjnym głosem  , uuuu mówili o Kamili *
. Skończyłam wykonywać to ćwiczenie . I usiadłam tak by widzieć tych dwóch chłopaków . Jeden, podejrzewam iż ten z melodyjnym głosem . Miał włosy białe jak śnieg . Był na pewno niższy od Kevina .Oczy miał dwukolorowe jeno zielone drugie wręcz złote . A ten drugi był w zroście naszych kochanych chłopaków . Miał czerwone włosy? Rzadko się spotyka chłopaków  pofarbowanych na ten kolor . Oczy miał czekoladowe . Zupełnie jak mój kevin . A o wilku mowa . Szedł mój chłopak do połowy rozebrany .tzn. Miał na sobie tylko spodnie od kimona .(mężczyznom nie wolno walczyć w koszulkach !) Górę i pas trzymał w ręce . Bo przecież on musi  zaszpanować swoim kaloryferem. Który na serio miał . Miał bardzo wytrenowane mięśnie . A właśnie to było u niego dziwne  , nie był mały ale nie był wielki . Jak na swój wiek (18lat) Miał bardzo dobrą posturę . Nie był leszczykiem ale nie był ,,gorylem ‘’ . Był dobrze zbudowany . Wszystko na swoim miejscu , barki , kaloryfer, mięśnie na plecach (nw , jak się nazywają) i dupę (wiecie bo niektórzy pakerzy mają taką wielką , a on a taką normalną .xdxdx jaki opis ) . Dla mnie był idealny . Szedł w naszą stronę a każda dziewczyna się za nim oglądała . On szedł nie zwracając uwagi na ich maślane oczy . Pomachał mi , odmachałam . Po tym zaczęłam się z nim ,,rzucać’’ . Zaraz mamy pokaz  , polega on na tym żeby pokazać iż dziewczyna może zrobić to samo co chłopak . Zazwyczaj na takich pokazach są sami chłopacy . A nasz klub  pokaże to na bakier . Dziewczyna i chłopak . Mam nadzieje że sobie poradzę .zaczęły się zawody .


*OGŁOSZENIE* Wszyscy zawodnicy proszeni są o ustawienie na skraju maty
Trener : Zawodnicy, trenerzy , fascynacji tym pięknym sportem jakim jest Judo  . Judo to nie tylko , sztuka walki  .Rzecz dzięki której możesz się obronić ,  możesz zaszpanować . Judo to droga życia . Jeżeli kochasz to , to masz talent . Bo uwierzcie  o wiele trudniej jest pokochać rzecz niematerialną  .Niż tą co widzimy . .Bo prawdziwa droga życia ,  to droga sportu . Co mam dalej przeciągać . Życzę powodzenia w walkach ,  walki fair play . Żadnych Kontuzji .Samych pierwszych miejsc . Ale zapamiętajcie jedno . Już wygraliście bo tu jesteście , bo nie boicie się wejść na mate i pokazać swoich umiejętności . Pamiętajcie pasy nie walczą , walczy umysł i dusza w której jest miłość  może do chłopaka , dziewczyny , rodziny , brata ,siostry . Ale jestem pewien jednego . Że mój klub , moja grupa zawodników kocha to co robi i robi to naprawdę na wysokim poziomie . I szczerze powiem wam tu wszystkim . Były różne walki , różne problemy ale ja nigdy za swoich zawodników się nie wstydziłem . Bo prawdziwy trener powinien być przyjacielem . Ale też powinien być drugim ojcem  To jest Judo !  No dobrze koniec . Ogłaszam iż zawody w Kaliforni uważam za otwarte !!!
*oklaski , oklaski , oklaski *
trener : Zawodnicy ! , postawa ! Rei !(rei – to uroczysty ukłon przed walką )A teraz zapraszamy na mały pokaz w wykonaniu Naszych 2 najlepszych  zawodników zapraszamy Angelikę Surman i Kevina Rogersa!!! Zapraszamy !!!
*oklaski , oklaski , oklaski *
<mniej więcej takie cos >


Stanęłam naprzeciw mojego chłopaka , puścił mi oczko a ja tylko się uśmiechnęłam .
-Hadzime (czyt. Hadźime- oznacz na przód) – i nasz pokaz się rozpoczął zaczęliśmy od rzutu soi-nage (czy. Sojinaga ) z powrotem . Kilka rzutów i potem akrobatyka 



Pokaz się zakończył trwał może 4 minuty . Schodziłam z maty z uśmiechem  . I nagle oklaski rozbrzmiały odwróciliśmy się jak na rozkaz , ukłoniliśmy się nisko . Mój chłopak mnie objął i w takiej pozycji zeszliśmy z maty .Zaczęły się walki . By wyjść z grupy musiałam wygrać 5 walk . Poradziłam sobie .Miałam trochę problemów ale dałam radę . Teraz to reszta mojej grupy miała problem . (nie będę wam tłumaczyć tego bo nie ogarniecie  ale chodzi o to ze ja miałam wszystkie walki wygrane a  każda z reszty  miała tyle samo wygranych i przegranych , więc musiały iść się ważyć najlżejsza przechodzi do półfinału  . Ja już przeszłam (bo zawsze z grupy wychodzą 2 osoby czyli ja i ta najlżejsza ) A ja że byłam z klubu który organizował te zawody musiałam wszystkich z mojej grupy poinformować . Zrobiłam to co miałam ,  no prawie została mi jeszcze której musiałam to przekazać A mianowicie Helena . Nigdzie nie mogłam jej znaleźć Szukałam jej dobre 10 minut .  Ale w końcu znalazłam ją stała obok tego czerwonego typa który mówił że jestem ,,dupą’’ . No nic podeszłam 

Ang : Hej
????: Cześć piękna – powiedział czerwono włosy  z  flirtujący uśmiechem
Hel : Hej , nie zwracaj na niego uwagi .
???: Niby dla czego ?
Hel: Bo jesteś niezrównoważony psychicznie ? – powiedziała z cynicznym uśmieszkiem
???: Ja? skądże znowu! . Kastel –powiedział kierując wzrok na mnie , i podał mi rękę
Ang: Angela   - podałam mu rękę uścisnął ją , na chwile spojrzałam w jego czekoladowe oczy .Były w nich iskierki .
Kas: Mam nadzieje że się bliżej poznamy piękna .
Ang : pff…lepszego tekstu nie miałeś ?  Helena musisz iść się ponownie zwarzyć
Hel/Kas: Po co ?
Ang: Każda z was ma tyle samo wygranych i przegranych najlżejsza przechodzi dalej
Hel: A ty ?Przecież nie walczyłyśmy ze sobą
Ang: Nie musiałyśmy . Nie chce mi się tego tłumaczyć po prostu grupę wygrałam i przeszłam dalej .A teraz najlżejsza z was idzie do półfinału .
Kas: Wiecie że to ostro popierdolone .
Hel:  Dobra to ja ide papa
Ang: Papa ! – chciałam odejść ale ciemnooki złapał mnie za rękę , spojrzałam na niego pytająco

niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 8 ,, psycholog-amator''

Reach i Kevin w jednej Sali . Uuu będzie ciekawie  . skąd trener zna Reacha ? Proste . Ma 2 grupy naszą tą lepszą i tą trochę gorszą . Ale na szczęście Kevin nigdy nie dowie się o co chodziło  przed domem . Wczoraj na siebie patrzyli ,,spod byka ‘’ Ale gdyby byli w jednej grupie mogło by być yyy..Źle?. Dobra chuj w to .Chłopacy byli u nas kilka razy z pytaniem czy chcemy cos do picia . Ale zawsze kończyło się na tym że dostawałyśmy po papierosie i delikwent siedział z nami aż mu się nie znudziło patrzenie na nas . Skończyłyśmy o 2;23 . Schowałyśmy listy do teczek  . I stwierdziłyśmy że nie wracamy do domu . Idziemy zobaczyć co u chłopaków . Co tam zastałyśmy ? Wszyscy spali  na matach chrapiąc w niebo głosy . A najśmieszniejsze było to że Kevin przytulał się z Cristoferem  a Molton z  Marshallem . Położyłyśmy się obok nich . Oczywiście sesja zdjęciowa też musiała się odbyć .
***k***

od autora ( posłuchajcie o końca ) 
Szósty miesiąc , szóstego dnia jakoś chwilę po szóstej zobaczył ją jak stała w  brudnej rozciągniętej bluzce  , uśmiech  miał jak rekin i puste oczy lalki , zrobił jeszcze rundę zanim podjechał parking . Znał wszystkie zakamarki w obrębie głównych przecznic miał nie codzienne  hobby lubił zabawy z dziećmi .  Miasto to śmietnik , ludzie topią się w śmieciach nikt nie zwróci uwagi że zginął bezbronny dzieciak
-Cześć -powiedział do niej swym obślizgłym głosem nie mogła mieć więcej niż jedenaście wiosen
-Co się dzieje dziecko -przykucnął i zagadał -gdzie jest mama i tata czemu stoisz tutaj sama ?Deszcz pada coraz bardziej , mieszkam nie opodal nie możesz tutaj zostać przecież jesteś bardzo młoda , schowaj się w moim aucie jesteś blada jak trup możesz dostać nawet zapalenia płuc  .Znów mu się udało , kolejna z wielu ofiar , pedofil sadysta  przed niczym się nie cofał , umiał  dobierać słowa stworzyć iluzję opieki . Taki psycholog –amator ze słabością do dzieci
-Wygodnie ci się siedzi chodź pojedziemy do mnie przywiozę cię z powrotem przysięgam że nie zapomnę !
Dzieci są bezbronne  ciągle z  tego korzystał zwabił dziewczynkę do auta i ruszyli na piskach Ciekła mu ślina z pyska
-Nie martw się maleńka mieszkam kawałek od miasta –Już prawie zaczął mlaskać , prawie brakowało gdy zmieniając biegi otarł się o jej kolano . Stanął pod domem chatę miał nie małą , nikt tu nie usłyszy krzyku sąsiedzi nie przeszkadzają
-Chodź  zrobię ci kakao – mówił z fałszywym uśmieszkiem , a w jego zepsutym sercu wrzało wszystko co grzeszne .Dość tych podchodów , wchodzi główne danie , podszedł do niej od tyłu i mocno chwycił za ramię
Wiecie co się dalej stało . Tak ? Czy nie ? Dobra . Tej nocy zmarł mój ojciec matka rozpaczała , na chwilę wyszłam a on mnie tam znalazł . Zgwałcił i porzucił w sercu została poważna rana . Psychika ucierpiała.    
*****A****

Obudziło mnie szturchanie w bok .
Ang: Jeszcze pięć minut mamo
Kev : A co ja jej ojciec czy  chłopak do cholery ?
Cris : Podejrzewam iż przyszły mąż .
Ang : Ta kurwa chciałbyś – powiedziałam zaspanym głosem
Kev  : *Pochylił się nade mną i wyszeptał mi do ucha *-Tak chciałbym .
Cam : Ej , słuchajcie jest 7  my skoczymy do domu i się przebierzemy  , Wy zróbcie to samo . Po kimona ,za godzinę się tu widzimy . Ok ?
Ang : Tak. to  Kama idziemy >?
Kev : A ze mną  się nie pożegnasz ?
Ang * Podbiegłam do niego pocałowałam w policzek i wróciłam do kamili * Pa !

Wyszłyśmy z Sali ,na autobus zdążyłyśmy idealnie . Doszłyśmy do mojego domu . Powstała nie pisana umowa. Że najpierw ja idę się kąpać . A Camilla wybiera sobie coś z moich ciuchów . Potem ona się myje ja się ubieram i pakuje Leonka . A potem razem robimy śniadanie .Wykąpałam się i wysuszyłam włosy w trybie natychmiastowym . Podłączyłam prostownicę i ubrałam się w : zwykłe jeansy , koszulkę w moro na ramiączkach . Założyłam także szarą bluzę opadającą na jedno ramie z napisem ,,Meow’’  . Do tego biało-różowe air max  .Ful’l cap z tematyką super mena . czarna torebka i naszyjnik który dostałam od Kevina na naszą 2 rocznicę . Było to było wyszczerbione serduszko z napisem ,, Jestem w tobie zakochany’’ ,,Nawet te najmniejsze rzeczy w tobie  kocham ‘. Oczy pociągnęłam tuszem i zrobiła dosyć grubą kreskę . Wyprostowałam włosy i stwierdziłam że jestem gotowa .
-Wchodź !!! – krzyknęłam do kamili ,wparowała ona  do toalety a ja najpierw spakowałam Leonka . Spakowałam mu  takie mini dresy , 2 koszulki .  koc poduszeczkę i 4 zabawki + piłka . Sobie spakowałam kimono , pas , klapki , koszulkę na zmianę . i dresy do spania . Na następny dzień  wzięłam całkiem inne ubranie (potem wstawię) . Spakowałam się .  I poszłam zacząć gotować śniadanie . Herbata , kanapki gotowe .  Leon nakarmiony ,. (oczywiście mu spakowałam jakieś słoiczki gerbera ) .
-Kamila !! ,  Złaź kretynko ,jedzenie . !!
Odpowiedziało mi ciche schodzenie po schodach . Z a futryną ujrzałam kamillę . Każda wzięła swoją porcje i udałyśmy się  do salonu usiadłyśmy na kanapie i zaczęłyśmy jeść . Dużo rozmawiałyśmy lecz nagle zapadła między nami niezręczna cisza .Widziałam że moja przyjaciółka jest zmieszana .
Cam : Angela , on mi się  śnił .
Ang: Jaki on  ?_-zupełnie zbiła mnie ona z tropu , jaki on ?? Kto do cholery ?
Cam : On ..-Odsłoniła swoją ranę na biodrze . – On ..
ang: *była to rana pozostawiona przez pedofila , który zgwałcił Kamilę . Na pamiątkę zostawił jej ,,szramę ‘’ w kształcie małej literki ,,K’’ która znajduje się w środku serduszka .-Kama , nie martw się ! *Przybliżyłam się do niej i przytuliłam * (Boże co ona musiała przejść , miała tylko 11 lat ) >
Cam : Dobra . Bo się rozkleję . Chodź bo nie zdążymy. .Mogę  ja wziąć Leonka na ręce ?
Ang ; Tak . Tylko wezmę kurtkę , torebkę i wychodzimy . Pójdź po Leonka na górę .
Cam : Jasne                       


Znacie już tajemnice Kamili . Tak , jak miała jedenaście lat została zgwałcona . Tego samego dnia zmarł jej ojciec  . O tym wydarzeni wie jej rodzina ja i Kevin . Cristofirowi mamy zakaz mówić . Na moje powinien wiedzieć . Ale  na pewno trudno było by mi powiedzieć  mojemu chłopakowi że ktoś nie zgwałcił . Ja bym się załamała . Ale kamila dała sobie radę . Oj . jest bardzo silna ..

Prawda jest taka . Życie to nie film, nie idzie się przed końcem wyjść .


*********************************************************************************************

ubrania kmili

Kamila ubrała się w to :

ubranie Angeli
A Angela w to :

Rozdział 6 ,, wielka małpa z siłowni ''

-Masz tą Lufkę ? – spytałam z nutą nadziei w głosie
-Mam . - *podał mi lufkę .*  – Kto to był ?,ten chłopak ? –głos w pewnym momencie mu się załamał
-to był Kevin mój chłopak .
-Ile ze sobą jesteście ?
-No z 2 lata będzie
-Czemu o tym nie wiedziałem. Ja ,Ja ,wiesz przecież że w poprawczaku brali nas za pare .  Nic to dla ciebie  nie znaczyło ?
-Reach co ja mam tobie odpowiedzieć co ? Bardzo cię kocham ,ale jak przyjaciela .Przykro mi miłość nie wybiera .
-Też mi jest bardzo przykro . –złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy –Ale mam nadzieję że to nie zniszczy naszej przyjaźni . Proszę cię zapomnij .
-Obiecuję . Że nie zniszczy -
-To do zobaczenia ! – powiedział chłodno i smutno

Przytuliliśmy się na zgodę , a on dodatkowo pocałował mnie w policzek .Mój przyjaciel mnie kocha ? Na pewno złamałam mu serce ale cóż serce nie  sługa . Weszłam do domu Pizza leżała już na talerzyku w naszej mini jadalni .  A po kevinie został tylko pusty talerz . Gdzie on się podział ?  Kiedy przechodziłam obok kanapy coś mnie złapało za nogę .
-AAAA!!!! ..
-I co ładnie to tak zostawiać mnie na tyle czasu samego ?
-Nie  , ale też nie ładnie jest mnie straszyć – powiedziałam podnosząc jedną brew .
-no przepraszam – usiadł i posadził mnie sobie na kolanach 
-  Dasz mi iść zjeść ?
-Nie .
-Proszę .

Uparty jak osioł . Kretyn  . Po długiej dyskusji . Pozwolił mi  iść zjeść pizze . Łaskawca . Ale sam nakarmił Leona , polubili się i to bardzo . Uwielbiają się razem bawić . Cieszę się .Bo przecież będzie jego szwagrem ale zachowuje się jak tata . Przyszedł Michel . Czuć od niego papierosy i alkohol zajebiście .
Ang; jebie od ciebie
Mich :Ode mnie ?
Kev ; Nie kurwa ode mnie 
Mich : to idź się umyj .
kev ;  No chyba ty  .spierdalaj !
Ang : Ta , kurwa bo się jeszcze pobijecie .
kev ; No może  to najlepsze rozwiązanie
Ang: Dobra ja idę się przebrać a wy się nie pozabijajcie . Okej  ?
Miich : jasne .    

  Poszłam się ubrać , zostałam w białej bokserce  ale założyłam czarne rurki . W końcu będzie tam tyle brudu  . Ta akurat naszą 6 musieli wybrać (ja , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall)Ta 2 dziewczyny czwórka chłopaków . To znaczy  u nas w klubie trenuje  z 50  osób (w sumie 2 grupy mojego trenera i drugiego  )ale trenuje tak systematycznie  (w naszej grupie ) z 15 osób . No zazwyczaj na treningu nas tyle jest .. Najlepsza grupa !


-AAAŁA !! KURWA!
 czy oni musza się tam pozabijać . Zbiegłam tak szybko po schodach że prawie na zakręcie nie wyrobiłam .
Ang: Co wy debile tu robicie
Kev : Kurwa frajerstwo się szerzy  !
Mich : Co kurwa frajerze –krzyczał trzymając się za szczękę
Ang  : Za  co go walnąłeś ?
kev ; wkurwia mnie frajer .Wziąłem   piwo z lodówki a ten do mnie że przerośnięta małpa z siłowni idzie się najebać.
Ang . Dobra spokój  . Dobra Kev bo się spóźnimy . A z tobą –spojrzałam na Micha –rozmówię się później . Pilnuj Leonka  !Nara powiedziałam ostro .

Wyszliśmy z domu .Zaczęłam iść w stronę  przystanku autobusowego gdy Kev złapał mnie za rękę
-Ej , jestem motorem .
- I ja mam jechać z tobą tą maszyną  śmierci – zaśmiałam się |
-Możesz iść na piechotę .-wyszczerzył swoje kły (chodzi o zęby )
-I  zostawisz mnie tu ?
-Ale oczywiście że nie . Siadaj i nie gadaj . Proszę .-zrobił błagające oczka
-Nie  rób mi tu takich oczek ,bo to tylko u mnie działa .  no dobra

Usiadłam za nim na motorze i przytuliłam go jak najmocniej , poczułam świetnie wyrzeźbione mięśnie . Kochałam je dotykać  . Jechaliśmy  15 minut i byliśmy pod wielką salą sportową ,,Kalifornia  sport’’
Podzieliliśmy się na 2 zespoły  chłopacy ustawiają maty i stoły + tablice do sędziowania  . A ja i Kamila  ustawiamy wagi na ważenie i zapisujemy zawodników co jutro i pojutrze startują . Tak czy tak my mamy więcej roboty . Musimy sporządzić 4    listy z nazwiskami  prawie 3000 (3 tysięcy ) osób  2 na wagi 2 do spikerów . Zajebista noc się zapowiada . A jutro  startujemy .   Około 15; 30 przyszedł mój kochany trener  <3 . Ciekawi   czego chciał ?
tren : Cześć dziewczyny – powiedział wchodząc  do szatni – dalej piszecie
Ang: *nie no kurwa nie widać * Tak trenerze piszemy –powiedziałam ze sztucznym uśmieszkiem
tren : Dziewczynki mam do was sprawę .. Wiecie że na nasze zawody przyjeżdżają hiszpanie , Rosjanie , Polacy i jeszcze kilka innych narodów .
Cam : No tak . I co z tego ?
Tre : Słuchajcie są z tak daleka więc zaproponowałem im żeby się na matach przespali w końcu zawody to sobota i niedziela . Jesteście moimi najlepszymi zawodnikami . I bardzo bym prosił żebyście zostały  ? Zostaniecie?
Ang: A kto z nami miałby zostać ?
trener:  No tak :  Angelika  , kevin, cristofer , camilla , Molton ,Marshall i może bym Reacha poprosił
Ja i kamila spojrzałyśmy po sobie . Wiedziałyśmy co odpowiedzieć

Ang / Kam : No dobrze trenerze  . Miłej nocy
tren: Miłej nocy jeszcze raz dzięki
*********************************************************************************
I co podobało się ?


Gumichowa ;* 

poniedziałek, 9 grudnia 2013

rozdział 6 ,,lufka''

Na w-f byłam bardzo pobudzona . Nie ma to jak amfa przed tą lekcją. Taa. Wiedziałam że Kevin to zauważy bo on jako jedyny był przy mnie gdy miałam 1 zapaść. Właśnie przez amfę. Ale wtedy brałam dożylnie. Teraz tylko połykam albo jaram lub wcieram w dziąsła. Lekcje się skończyły, a ja Kev i nasza 2 para zakochańców szła z nami do domu. Oczywiście nasi chłopcy cały czas musieli marudzić jak to im jest źle że są w klasie siatkarskiej otóż co   Dostali się bez problemu  do koszykarskiej ale po 2 tygodniach 1 klasy liceum sportowego, nawet nie całych chcieli ich wywalić ze szkoły. Ale na szczęście nasz  trener zareagował w porę i ich  do nas przeniósł . Ubolewali nad tym że na każdym wychowaniu fizycznym nie mają koszykówki ale dodatkowe treningi judo albo rozciąganie . Ale trzeba nie było zjarać kań ciapy woźnych i gabinetu dyrektorki .Do domu mam stosunkowo daleko a mój chłopak jeszcze dalej . Kamila i Cristofer mieszkali na dwóch różnych końcach słonecznej kaliforni . Więc mieli utrudnione spotkania . Ale zazwyczaj odbywało się to w następujący sposób : Po szkole brunet jechał do rumianka i wieczorem wracał do siebie . Prosty plan działania ? Prosty ! Myśli , myśli , płyną jak potoki , kiedy zaczynam myśleć o fajnych sprawach ktoś zawsze musi chce  przerwać i tym razem też tak było. 

 - Ty księżniczko ! Kluczy szukaj ! –Wyrwał mnie z  rozmyśleń  głos mojego ,,przystojniaka’’ 
-A ty kluczy nie masz ?
-Nie !
-to se dorób .
-Dobra otwieraj bo głodny jestem a musimy coś zjeść przed ustawianiem mat . 
-Nie wiem jak ty ale mam ochotę na pizze ..
-jeżeli z pieczarkami , kurczakiem i szynką to też J
-Dobra dostaniesz 50 zł i lecisz po 2 duze pizze jedną dla nas 2 dla micha .
-A leon ?
-On jakiś słoiczek gerbera dostanie , pójdziesz po niego . J
-Ta przynieś , podaj , pozamiataj  w wolnej chwili se polataj ?
-No proszę – powiedziałam jak najbardziej uwodzicielskim głosem , podeszłam pocałowałam go namiętnie w usta i zrobiłam słynne  oczy kota ze shreka 
-Dobra to zmienia postać rzeczy /. 
-Okej idź po Leonka i po jedzonko a dla Micha weź hawajską A  ja namierzam starszego . 
-Dlaczego zawsze ja mam więcej obowiązków ? - oparłam się jedną rękom o jego tors  a drugą wplotła w jego włosy – bo mnie kochasz – odpowiedziałam krótko i zwięźle .


Wróciłam do domu była 12;40  . Za 20 minut ma być Reach . Poszłam do mojego pokoju  dziwne bo mieszkam w tym domu tydzień a byłam tam 2 razy ? Cały czas spałam na kanapie w salonie . A do garderoby mam osobne drzwi . Jedne w pokoju a drugie obok  schodów prowadzących na strych .
Stwierdziłam że pójdę się przebrać  . Założyłam białą obcisłą boxerkę i szare dresy . Włosy rozpuściłam . Ułożyłam grzywkę i poprawiłam kreski dopełniając potem je tuszem . Przejrzałam się w lustrze  , co tam zobaczyłam „? Dziewczyna 172cm , oczy brązowe . Zawsze mam takie po anfie . Z natury są zielono –niebieskie . Zależy od światła i nastroju . Mam to już w DNA a dokładniej po mamie , Kurwa .Jakiej mamie ? Po kobiecie która mnie urodziła , po kobiecie  która nigdy mną  się nie interesowała . Po najgorszej osobie jaką znam .Po kobiecie której nie mam prawa nazwać mamą albo macochą . Na szczęście pani Penelopa jest mi jak mama . Penelopa to ciocia Kevina .  Z nim sprawa też jest skomplikowana . Rodzice porzucili go gdy miał zaledwie 5 miesięcy . Od tamtej pory wychowuje go ciotka . Jest architektem dlatego cały czas  jest w delegacjach . Kevin jakoś szczególnie nie narzeka . Ma już 18 lat , bo raz nie zdał . Może robić co chce . Oczywiście stara kamili pani Melania jest super moja kochana ciotka .Troszkę nudno  .  zeszłam na dół  usiadłam na kanapie włączyła  telewizor  i musiałam ogarnąć gdzie jest Michel i Kevin z Leonem . Najpierw Michel .
*Drrrryy* (xd taki niby sygnał połączenia)
-Ej siostra , co chcesz? –usłyszałam  w tle szmery i śmiech czyli pewnie piją .
-Wracaj do domu ! – Ja idę maty ustawiać , zajmiesz się Leonem !
-Ej no dzisiaj ja wychodzę .!
-Dobra to jutro ty wychodzisz . No prrrrrroszę . 
-Ale jutro masz zawody ! Jak ty to zrobisz ?
-No wezmę go na nie posiedzi z nami na tablicach . 
-A jak będziesz walczyć ?
-. To boże Kevin go weźmie Masz 10 minut na przyjście do domu ! 
-Jasne . Kurwa zajebista jesteś , weź i znowu ja muszę się tym ,,ugrh .. Leonem zająć . Idę . Nara!-powiedział z wkurwionym głosem .
-Nara 
Super jest 13 ; 20 . Nie mam jeszcze lufki . Bo ten debil się spóźnia . A drugi ,kretyn poszedł po żarcie a jakoś go nie widać . Ale nareszcie Przyszło jedzonko . 
-Ty co tak długo . – powiedziałam pociągającym głosikiem 
-No , kłóciłem się  z twoją sąsiadką z piętnaście minut . Nie chciała mi pozwolić go odebrać .Ale potem pokazałem jej nasze zdjęcie i go oddała. 
-Nie mów o moim bracie jak o rzeczy 
-Jasne ..Masz tu pizze .
- A co ja twój sługa ? Podaj  je na talerzu co >?                 
-a kurwa ja co jestem . Bo zaraz coś rozjebie… - jeszcze kilka nieprzyjemnych wyzwisk wymamrotał mój kochany kevuś .








*Din dong *
Kev : Ja otworzę !
ang : I widzisz sam się za lokaja najmujesz :)-Wykrzyczałam


Kevin poszedł otworzyć drzwi . Obróciłam się tak by widzieć całą akcję przy drzwiach . Siedziałam czekałam aż mój chłopczyk doczłapie się do drzwi , położyłam nogi na kanapie . Tak że zajmowałam prawie całą kanapę w poprzek (wiecie o co caman (strzałka ) to kierunek nóg :) xdxd ) Okej wróćmy do tematu .
Drzwi się otworzyły . Stanął w nich wysoki szatyn o stalowych oczach . Był ubrany w szare dresy i niebieską bluzkę . Mój Kevin miał czarne dresy i czerwoną bluzę . Byli mniej więcej tego samego wzrostu więc stali i mierzyli się . O zaraz będzie mała aferka xd . No ile można wpatrywać się w drugiego chłopaka ze zazdrością ? , z nienawiścią. Obydwoje odwrócili głowę w moją stronę . U kevina zobaczyłam iskierki , nienawiści ? zazdrości ? troski ?? może miłości . A natomiast u Reacha widziałam troskę , zdziwienie i zakłopotanie? Tak na pewno to było zakłopotanie . Trzeba by było przerwać tą ciszę ?Jak uważacie ? Ok . Wstałam podeszłam i przytuliłam się do Reacha , Potem stanęłam obok Kevina oplotłam go moimi rękoma (wiecie w biodrach xd) a on przytulił mnie swoim ramieniem tak jakby chciał mnie ochronić przed całym złem na tym świecie ..


Ang: Ok . To jest Reach . Mój dobry przyjaciel –Powiedziałam to wtulając się w tors mojego chłopaka ale starałam nie patrzeć mu w oczy wiedziałam że mam jej jeszcze brązowe . Po amfie czy jeszcze chyba 2 narkotykach tak mam Ale niestety Reach to zauważył . –A to jest mój chłopak Kevin . – powiedziałam to z niewinnym uśmieszkiem patrząc na Rea (skrót od Reach )
Rea: Aha spoko .
Kev. Taak –podali sobie ręce .
Rea : Dobra Angel (chodzi o ksywe anioł ) Chodź na chwilę . Dam ci to .
kev :Nie możesz dać jej tego przy mnie ?
reach * wzdryga ramionami *
ang: Dobra to ja zaraz wrócę .- Zrobiłam proszącą minę – proszę zostań >
Kev ; *pocałował mnie w czoło * (i odszedł wykładać pizze na talerze.)

*********************************************************************************

I jak się podobało ?
3 komy i lecimy dalej :)

piątek, 6 grudnia 2013

rozdział 5 ,,przepraszam ''

I nareszcie jest mój upragniony piątek . No nie całkiem takie super, bo mam sprawdzian z angielskiego ,,czarna magia’’ . I cały dzień w tej cholernej budzie . No mam 5 lekcji więc nie jest tak źle , ale za to idę wieczorem rozkładać maty na zawody . No ktoś musi to wszystko przygotować  .I szatnie na ważenie .  Ale cóż dam radę . . A zwłaszcza że dzisiaj ja odbieram Leona i Michel nie będzie jakiś wniebowzięty że musi się młodym zająć zamiast iść na imprezę . I będzie pierwsza afera na chacie odkąd wróciłam z poprawczaka . Heh .muszę iść pogadać z Reachem . No chodzi do tej samej szkoły co ja ale jakoś specjalnie nie mamy czasu na gadanie . No w końcu ja jestem w klasie judo – siatka a on w koszykarskim .Też gram w szkolnej reprezentacji koszykówki ale jakoś bez szaleństw . Kiedyś  trenował . Ale w poprawczaku mu się to znudziło i był pełny podziwu że nadal wytrzymuję i dążę do celu .
Ta,,, jasne  dzwoni dzwonek teraz mam polski . –Pierdolę nie idę –pomyślałam ..  Wszyscy weszli do środka a ja zostałam sama na dziedzińcu . Gdzie iść by nie spotkać nauczyciela ? –A wiem :)  . A mianowicie pod dębem stała ławka . wdrapałam się na koronę dębu , oj , tak jest  strasznie wysoki . Ale tylko ta droga prowadzi do naszej ,,bazy’’ dachu szkoły . No dobra nie tylko ta droga bo są jeszcze drzwi ale nie chce mi się szukać kluczy . Przecież to jest oczywiste że lepiej się powyginać , najwyżej spaść sobie coś złamać niż  iść kulturalnie schodami . Teraz został ostatni poziom wspinaczki trzeba przejść po dość grubym konarze drzewa na stronę budynku . A co  mi tam skoczę ! Starałam się jak najmocniej odbić z nóg i jakimś cudem wylądowałam tam gdzie chciałam  . Położyłam bluzę na ziemi i się na nią położyłam .Włożyłam słuchawki do uszy i wdrożyłam się w rytm Zbuka ta to jest to ,,torreador bitów ‘’.Bo co może być lepszego od zerwania się z lekcji i słuchania całe 45 minut rapu .?

-Ej mała ? Żyjesz ? – zapytał ktoś z nutą ironii w glosie . Wiedziałam kto to był  . Uśmiechnęłam się cynicznie i nadal z zamkniętymi oczami stwierdziłam .
-Tak żyję, a ty Reach nazwij mnie jeszcze raz małą to ci strzelę w mordę
-U , nasz Angel ma pazurki (od autora : Ksywka Angeli to także Angel – anioł + Su kiedyś )
-Masz towar ?- zapytałam z nadzieją w głosie . Więc tym samym zdjęłam słuchawki z uszu i usiadłam . Czekając na odpowiedź wgapiałam się moimi dużymi oczyma w mojego dobrego przyjaciela z poprawczaka
-Mam – odpowiedział cynicznie .-Chcesz ?
-A gdybym nie chciała bym się pytała ? – wyszczerzyłam kły –co masz ?
-marihuanę  i amfę . Co chcesz ?
-Dobra ile chcesz i ile masz >?
-Dobra po przyjacielsku dawaj stówkę i masz całe 2 woreczki tego i tego .
  -Nie wie czy tyle mam (zaczęłam szukać w torbie – Mam ! hah
-Nie drzyj ryja ….. masz ..*podał mi w sumie 4 woreczki 2 ze biały proszkiem i 2 z zieloną trafką *
-Dzięki .
-Nie no wiesz z tobą to się zajebiste interesy robi przyjaciółko J A w ogóle skąd wiedziałaś że to ja gadam ?
-Czuję bo zawsze jak zapalisz maskujesz to dezodorantem .
-Acha mój znak rozpoznawczy ?
-Tak
-od kiedy nie brałaś ? –zapytał  z nutą troski w głosie
-Od zeszłego tygodnia
-I nie masz głodu ? –pokiwałam przecząco głowom – Masz mocny łeb
-Masz wolną lufkę ?
-Nie ale mogę ci załatwić
-spoko przynieś mi ją na chatę około 13 ok?
-Spoko *wyciągnął paczkę papierosów* Chcesz ?
-Jasne


Wypaliliśmy 2 papierosy i skończyła się lekcja . teraz 2 w-f i dom. O czym rozmawialiśmy ? O tym jak mu dalej idzie w  poprawczaku on tam siedzi dalej  za pomoc w pobiciu . Niestety tamten koleś zmarł . A by     Reacha nie zamknęli gdyby nie był najebany . Tak by było że on tylko przechodził . A tak siedzi tam do 18 . Przykro mi z tego powodu ale cóż . Ten to ma wręcz talent do kłopotów , poszedł tam ze mną za narkotyki , a siedzi dłużej za pobicie ,idiota.  Wyjęłam jeden torebkę   z proszkiem wtarłam go sobie w dziąsła i stwierdziłam że jestem gotowa na w-f  Reach otworzył drzwi , tak a co wyjdę jak normalny człowiek . I poszłam pod salę od w-uefu gdy wleciała na mnie Camilla/
-Gdzie byłaś mendo łysa ? Niedouku polonistyczny ! –Krzyczała na cały hol 
-Ja nigdzie .Po prostu byłam w piekarni a jak wróciłam nie chciało mi się iść na lekcje więc siedziałam pod drzewem . A ty co odwaliłaś na lekcji >?
-Ja siedziałam z kevinem i cały czas wyzywaliśmy polonistykę od  najgorszych . trochę zabawy z tym było . A teraz chodź na w-f . Mamy grać w kosza z chłopakami
-Ale dlaczego nie ma klasy 1 ?(w ich szkole dziewczyny z kl. 1 mają wf z dziewczynami z kl 2 )
-Nie gdzieś poszła z polonistyczką .Heh  Damy radę co nie . ?
-Ja na pewno . Nie wiem jak ty – uśmiechnęłam się z błyskiem w oku – będzie zadyma
-Ta  , Angela – zapytała po ciuchu – co ty brałaś ?
-Ja nic  ! –wydarłam się na nią, kurwa teraz będzie wiedziała że coś brałam bo normalnie się tak nie zachowuje .-
-Kretynko , ni drzyj się na mnie ! Pojebało ci się w tym najebanym łbie ?Co ty odpierdalasz ?
-Ja nic nie brałam . I nie wiem dlaczego mnie osądzasz  …-powiedziałam udając spokojny ton
-A za co kurwa siedziałaś – zapytała z ironią ?- może za niewinność ?
-A ty od czego się wymigałaś ? Miałaś farta ..; zapytałam z wyrzutem
-Ja !? Kurwa jakiego farta ! Angela to dzięki tobie nie siedziałam ! Całą winę na siebie wzięłaś ! To wszystko dzięki tobie ! – wykrzyczała mi to  prosto w twarz
-Nie kamila ,po postu dla mnie na tym polega przyjaźń  - nie dokończyłam bo rzuciła mi się na szyję
-dziękuję –wyszeptała .-dziękuję 

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Rozdział 4 ,,Nie mamy wyboru ''

Wróciłam do domu .   Pożegnałam się z ciocią odebrałam Leona od sąsiadki i czekałam , aż Michel wróci . około 15 był już w domu .
 
-Co tak późno ?- Spytalam ironicznym głosem
-No ja zawsze o tej godzinie kończę trening koszykówki .
-Siadaj .
-uuu , czuje się zagrożony .
-I masz rację , - uśmiechnęłam się szeroko . pokazując cały szereg białych zębów .
-no dawaj ..
-Słuchaj , zostaliśmy sami , Więc tak musimy ogarnąć temat kto sprząta kto gotuje . i kto i kiedy zaprowadza i odbiera Leona od sąsiadki .
-Aha. Grubo(xd)ja mogę latać ze ścierą . Bo kuchnię spalę .
-no to spoko. Ja gotuję ty sprzątasz kiedy jesteś popołudniami w domu?
-yy , w   wtorki środy , czwartki i sobotę  . A niedziela różnie bywa
-ok . więc ty odbierasz Leona we wtorek , środę , czwartek  .A ja w reszte dni, Jeżeli chodzi o imprezy wymyśliłam , że chodzimy na zmianę np. ty idziesz w ten piątek  ja idę w sobote a za tydzień na odwrót .
-A z twoimi zawodami ?
-No to wtedy odmawiamy sobie imprez . ty pilnujesz młodego .Jeżeli wrócę ok . nie wiem 18 , to spoko . ale inaczej jesteś uziemiony  .
-A co dasz  mi  jakieś kary Mamo ? –zapytał rozbawiony
-Jeżeli trzeba będzie ,,, to tak /. A ja teraz idę na trening . Pilnuj Leona . Pa!!
-Pa !

 Cóż trening , jak trening . Nudny . Ale w końcu ja i Kevin przygotowaliśmy się na ten pokaz . Każdy z nas ma określone zadania . Najpierw walczymy ja i rumianek ja w wadze 52 a ona w 57 no cóż pół kilo mniej i by ze mną walczyła . Ale przynajmniej mi się wydaje że w tej wadze jest jej lepiej .  Trudno by nam się razem walczyło . I niech tak zostanie ja w 52 kg , a ona w  57 . No nasi chłopcy walczą w tej samej wadze 66. Kto wygra ? ,  taka cicha nadzieja .. Mój kevin . Ale nie można powiedzieć że Cristofer źle walczy . Jest równie dobrym judokom co Kev . Tylko  po prostu mój chłopak ma przewagę psychiczna co wiele więcej daje .  Ja sama niestety mam bardzo słabą psychikę  , dzięki czemu  można mnie łatwo podejść . Może walczyć taktycznie umiem . Ale jak mi psychika siądzie to koniec zawodów . Z Kamilą  jest zupełnie identycznie . ,,Koksi’’ w swojej wadze ale psychika siądzie i koniec . Ją po  prostu trzeba  motywować a nie dołować. Zawsze są myśli przed walką  ,,Wygram ‘’ , ,,przegram ‘’ ,,dam radę ?’’ I zawsze ten sam ból po  wygranej walce . No co się kurwa dziwicie , żal mi ich jak przegrywają . Rozmyślenia , rozmyślenia .. Oj trudno żyć  w przekonaniu ,Ustąp aby zwyciężyć ‘ No cóż przynajmniej nasza paczka stara się tak żyć ale nie raz po prostu nie wychodzi .

-Ty księżniczko ! Przebrana ? – Oczywiście do szatni wparował  nie kto inny jak Kevin . Tak ..

-Tak ja gotowa ale Rumianek na staniku biega !
-A chuj mi w to . – Kevin wszedł do szatni . Staliśmy naprzeciw lustra .. Oplótł mnie od tyłu rękoma w talii .Słodko wyglądaliśmy
-Tak , księżniczka i książę razem –powiedziałam tonem którym tylko on i ja mogliśmy słyszeć – dziękuje że   jesteś (wyszeptałam mu do ucha i pocałowałam w policzek ) 

niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 3 ,, Ty ? Ja ? , nie tylko święty mikołaj ''

MORDKI!!!! Mam już 104 wejścia w nagrodę rozdziałek :):)



Rozdział 3

- A co ty robisz tu o tej godzinie . ? – Spytałam  z zaspanym głosem .
-J a?
-Nie świety Mikołaj , No jasne debilu że ty .
-Ja , mhmhm . Przyszedłem odwiedzić moją piękną dziewczynę .
-A tak na serio  >
-co nie wierzysz że jesteś dla mnie najpiękniejsza na całym świecie .  – powiedział zdenerwowanym głosem .
-Ta  , jasne .
-  No dobra . Dla mnie jesteś najpiękniejsza na świecie. A wpadłem bo nie było ciebie na treningu . Wiesz że ze mną odegrasz na pokazie technikę  no tą ruchów.
-jaką?
-No kurwa . No … Tą co zawsze rozpoczynają się zawody .
-Acha . Dobra wiem o co ci chodzi  , kiedy są nasze zawody??
- w sobote i niedziele My siedzimy w czwórkę   na tablicach
-Acha czyli ja , Camila , Cristofer , Molton ?
-A ja ? – powiedział zadziornym głosem
-Wyjebane – wyszczerzyłam się jak najmocniej umiałam
-Miej wyjebane a będzie ci dane co ??
-no , ej Kevin a ciebie nie bolą nogi od ciągłego klęczenia ?
-No troszkę , no racja usiądę .  , Ej co to ?!!
-Po pierwsze się nie drzyj , po drugie to jest Leoś , a po trzecie na serio nie zauważyłeś tu mojego brata ?
-No nie zauważyłem .Przesuniesz go ?
-Zwariowałeś ?
-To gdzie mam usiąść .?
-No usiądź  na końcu kanapy a głowę położysz na moje nogi  , zachowujesz się nie raz jak bachor .
-zakochany bachor .-powiedział z uśmiechem na ustach
-Jaki dzisiaj dzień tygodnia .
-Środa
-Acha fajnie że mamy jeden dzień na przygotowanie pokazu – powiedziałam naburmuszonym głosem (treningi mają w : wtorek , środa , czwartek )
-Ej mała .. Widzieliśmy ten pokaz z 1000 razy . A jak jesteśmy razem to wszystko jest możliwe
-Kevin nie o to chodzi .
-A o co ..
- No ja chce się przygotować do tego pokazu , po pierwsze ile osób tam będzie , a sam wiesz że nie jestem jakaś najlepsza.
-Angela ! . Dziewczyno jaka ty jesteś rozciągnięta . Jakie ty salta robisz . Wymyki .Z rzutami ,jestem od ciebie cięższy o jakieś 15 – 20 kilo . czego ty od siebie wymagasz?
-Dobrego występu na pokazie z moim kochanym chłopakiem .
-Ja ci się dam rzucać . Ale ty musisz być sztywna . Bo jak ścierka będziesz latać .
-Dużo osób będzie co ?
-No przychodzi jakaś szkoła obserwować zawody . Słodki amoris jakoś tak .
-Ale nasz rocznik startuje ?
-Taa . Startujemy niestety .
-Nie chce ci się co ?
-no nawet nie wiesz jak ..
-Czemu przychodzi jakaś szkoła ?
-Bo ktoś od nich startuje . To znaczy jakaś klasa 2 liceum .
-Acha mądre ,  Kevin idź już do domu  spać .
-Nie ja tu zostaję
-Moja ciotka jest w domu .
-Aha to ja spirdylam
Pocałował mnie w policzek i wyszedł ja zgasiłam telewizor i poszłam spać . Obudziłam się rano . Poszłam do toalety ubrałam się w  czarną bokserkę  narzutę w kratę i jeansy + do tego trampki i torba i wychodzę .
Doszłam do szkoły ,pierwsza lekcja historia baba mnie nie znosiła . Ja jakoś szczególnie też jej nie lubiłam  . Więc postanowiłam usiąść z Kamillą . Na zmianę ja , kamila i Kevin z Crisem przeszkadzaliśmy jej .  Cały dzień minął dość spokojnie . Na wychowaniu fizycznym graliśmy w kosza . Po szkole Kevin odprowadził mnie do domu . Cały czas szliśmy za rękę . Musiałam dość szybko wrócić do domu  by pożegnać się z ciotką i zacząć normalne życie . 

Bohaterowie

       Angelika Surman 
wiek : 17 lat
hobby : judo , muzyka , lubi zażywać narkotyki , siatkówka , koszykówka ręczna , troche deskorolka , rapowanie ,
rodzeństwo: 2 braci
chłopak :  Kevin
Uwagi do wyglądu : Oczy niebiesko zielone (zmienne od nastroju ) po narkotykach brązowe .Pełniejsze usta
Ksywka : Angel .
(Była w poprawczaku )


Camilla Stalkin 
wiek : 17 lat
hobby : judo , muzyka , wszystkie sporty
rodzeństwo: 2 siostry
chłopak :  Cristofer
Uwagi do wyglądu : Czekoladowe oczy , dłuższe i ciemniejsze włosy .
Ksywka :  Rumianek 


Kevin Rogers 
Wiek : 18 lat
hobby : judo , deskorolka , słuchanie muzyki , trochę rapowanie
rodzeństwo :  brak
dziewczyna : Angelika
Uwagi do wyglądu: Piwne oczy (włosy blond lub brąz )
ksywka : Kev , Siwy  , Sroom 


Cristofer Wildfire  (czyt: Łajdfajer )
wiek : 17 lat
hobby : judo , muzyka , deskorolka
rodzeństwo: 2 braci
dziewczyna : Camilla
Uwagi do wyglądu : -
Ksywka " Blondi

Marsall Whitr
(Judo , Poprawczak) 


wiek : 17 lat , hip-hop
rodzeństwo: 2 braci
dziewczyna : -
Uwagi do wyglądu : -
Ksywka : Friss (od freestyle )

Molton Reding 

(judo , poprawczak ) 
wiek : 18 lat
hobby : judo , deskorolka
rodzeństwo: 2 braci
dziewczyna : Amber
Uwagi do wyglądu : bardziej intensywnie zielone oczy
Ksywki : zielony (od oczu) 

Reach Tinkle
(Poprawczak)
wiek : 17 lat
hobby : , dilowanie ,  muzyka
rodzeństwo: 2 braci
dziewczyna : Renesme
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki ; Deel (Od dilowania )

Michel Surman
(Brat Angeliki)
wiek : 15  lat
hobby :  muzyka , koszykówka
rodzeństwo: 1 siostra i jeden brat (młodszy )
dziewczyna : Ellie
Uwagi do wyglądu : bez  sprous'a (czyt: sprausa )
Ksywki : Mich 

Leon Surman 
(młodszy brat ) 
wiek :2  lat a
hobby : rysowanie
rodzeństwo: siostra i brat
dziewczyna : -
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki : Leoś 

Ellie Lavigne
(dziewczyna brata Angeli )
 wiek : 17 lat
hobby : śpiewanie
rodzeństwo: brak
chłopak :  Michel
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki : Czarna 

Renesme Blond

 wiek : 16 lat
hobby : , taniec
rodzeństwo: 2 braci
chłopak :  Reach
Uwagi do wyglądu :
Ksywki : Rem

Leight Moore
(był w poprawczaku )


wiek : 19 lat
hobby : , gra na gitarze , bierze narkotyki
rodzeństwo: Brat
dziewczyna : Kiedyś w poprawczaku spotykał się z Angeliką teraz nie wiadomo
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki : Lei..

LICEUM SŁODKI AMORS 

Rozalia Kłinby 
wiek : 17 lat
hobby : , projektowanie mody
rodzeństwo: brak
chłopak : Leo
Uwagi do wyglądu :  dłuższe włosy
Ksywki : Roza , Rozii 

Iris Flaj 

wiek : 16 lat
hobby : , muzyka
rodzeństwo: brat
chłopak :  Armin )
Uwagi do wyglądu : zielone oczy
Ksywki : Rudda 
Violetta Wangoog 
wiek : 17 lat
hobby : , rysowanie
rodzeństwo: siostra
chłopak :  (podoba jej się alex
Uwagi do wyglądu : bardziej fioletowe włosy )
Ksywki : Vaiolet 


Amber Kat 
wiek : 16 lat
hobby : ,moda
rodzeństwo: brat
chłopak :  startuje do kastela ale jej coś nie pyka
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki : Plastik Fantastik 


Hellena Ferro 
wiek : 17 lat
hobby : , judo
rodzeństwo: 2 braci
chłopak : dobrze dogaduje się z kastelem ale chce chodzić z Kentinem
Uwagi do wyglądu : -
Ksywki : sensitive

Kastel Black 

wiek : 17 lat
hobby : , muzyka
rodzeństwo: brak
dziewczyna : Miał wiele dziewczyn ale nie był z żadną dłużej niż tydzień
Uwagi do wyglądu : bez sprous'a
Ksywki : Hard 

Lysander Falkot :
wiek : 17 lat
hobby : , muzyka moda wiktoriańska
rodzeństwo: brat
dziewczyna : brak
Uwagi do wyglądu :  białe włosy . Jedno oko złote drugie zielone
Ksywki : chromm (od heterochronii - różnobarwność tęczówek . )  

Alexy Sims

wiek : 17 lat
hobby : , moda
rodzeństwo:brat
chłopak :
Uwagi do wyglądu :  (jest gejem )
Ksywki : be 


Armin Sims

wiek : 17 lat 
hobby : , deskorolka ,  wyścigi samochodowe
rodzeństwo: brat
dziewczyna : Iris
Uwagi do wyglądu :
Ksywki : zioom


Kentin Castio 
wiek : 17 lat 
hobby : , deskorolka ,  wyścigi samochodowe , muzyka , Krav Maga
rodzeństwo: brat
dziewczyna : nie wiadomo
Uwagi do wyglądu :
Ksywki : Look

    









Rozdział 2 ,,Czas na zmianę ''

Siedziałam naprzeciw mojej ciotki  . Trzeba przyznać ciotka jest dość. Tęgą  osobom .Ale jej imię wynagradzało cały wygląd . Kornelia miała zapisane w dowodzie ale wszyscy nawet w pracy mówili na nią Nel . Bałam się tej rozmowy . Bo co mi może powiedzieć >? Tak Angela fajnie że jesteś mam nadzieje że już nie ćpasz… bleble ble … Piłam gorącą herbatę . I ktoś musiał zacząć ,na szczęście była to moja  ciocia .
-Angela . 
-mhm –mruknęłam
-Jak to sobie wyobrażasz ? 
-Jakoś to będzie. Mich mi na pewno dużo pomoże . Szkoła…. . to chodzę nadal to liceum numer 80 . Do  2 klasy  . No i dalej będę trenować Judo.
-Mam nadzieje że twoje ,,Jakoś to będzie”” zmieni się w  ,,Dam rade ‘’ . Jeżeli chodzi o  opłaty to będę płaciła wszystkie rachunki + kablówka i Internet .
-A pieniądze na życie ?
-No jeżeli chodzi o pieniądze jak faktycznie mówisz ,,na życie ‘’ To dostaniecie 500zł.
-*w tym momencie się zmieszałam , tyle kasy na jedzenie . To dość dużo , ale jak ją poprosić o kase na siebie ?*
-Wiem co ci kochanie chodzi po głowie . Pieniądze tak zwane ,,kieszonkowe’’ . Yyy Michel dostaje 250 zł . A ty  dostaniesz 400 zł .
-Łał ciociu to  bardzo duża suma .
-Tak ., Na was nie będę szczędzić .
-A jeżeli chodzi o Leona podczas naszych lekcji , to co z nimi zrobię . Na przedszkole jest za mały .?
-Tak . Poproszę waszą sąsiadkę na pewno się zgodzi . Idziesz dzisiaj na trening? .
-Nie chyba nie.
-To dobra ja lecę do sklepu a ty odpoczywaj .

No cóż nie wiem czego się bałam .Moja ciotka jest kochana . Muszę ustalić coś jeszcze z Michem . Ale to poczeka . Poszłam na górę po Leona wzięłam koc by usiąść z nim na ziemi .

-I co Leonek gdzie śpisz ?
-*pokazał palcem na skrzyżowanie ścian . Stał tam ,,kojec’’ zielony z małymi żyrawkami .
-Acha a w co się bawimy ?
-w kosi łapki !
-Dobrze

I zaczęłam bawić się z Leonkiem . Bawiłam się z nim dość długo. Ciotka poszła spać do mojego pokoju wiec musiałam spać na kanapie . Co ja się dziwie nawet w moim pokoju śpie na kanapie  Rozłożyłam ,,łóżko’’  i włączyłam plazme . Leciał jakiś serial animowany .  Zostawiłam Leona  , by sobie po oglądał . Ja poszłam do mojej osobistej łazienki się umyć . Nie przejmowałam się przebraniem najmłodszego bo mój kochany Michel miał go przebrać . Wyszłam z pod prysznica . Ubrałam się w piżamę . Nigdy nie suszę włosów  , tylko je rozczesuję szczotkom . I teraz znów tak było ,Leon leżał na kanapie już przebrany po uspokojonym oddechu można wywnioskować że spał . Nie miałam serca go budzić . No bo jak nie obudzić 2 latka podczas przenoszenia . Wymagało to idealnej wprawy której niestety nie posiadałam  . No cóż dziś śpisz ze mną . Usiadłam w siadzie skrzyżnym oparta plecami o oparcie kanapy (ja pizgam jaki opis xd)  i oglądałam jaką bajkę ,,z kopyta’’ no cóż ja nadal w głębi duszy jestem dzieckiem . Siedziałam i oglądałam ,gdy nagle ktoś  zasłonił mi oczy swoimi rękami . Był na pewno męskie , były silne .Pocałował mnie w policzek . Tylko on tak całuje .Ale tylko  chwile zajęło mi poczucie zapachu poznałam że to mój kochany chłopak ale stwierdziłam że zagram w jego grę .
- Kto to > - Spytał Kevin zmieniając głos
-YY… Michel
-Nie ..
-Molton ?
-Nie ,zgaduj dalej!
-Reach ?
-Nie ..
-Marshal?
-Nie . – powiedział już z nutą irytacji w głosie ..
-No to może Leight ? (powiedziałam tonem jak najbardziej pociągającym )
-Wiesz co jesteś okropna !!!-Powiedział Kevin ,  już normalnym głosem .-Kurwa na serio jesteś okropna , Ale mi przecież Cristofer mówił . Zostaw ją to grzesznica jest ..—Powiedział z rozbawieniem w głosie .

Wygięłam moją szyję  jak najbardziej mogłam by wyszeptać na ucho coś mojemu chłopakowi . Nie było to łatwe . No bo co ja nadal siedzę oparta na kanapie a on klęczy za kanapą. No ale cóż . Jakoś się udało
-Przepraszam ----wyszeptałam mu do ucha – Od razu wiedziałam ze to ty .
-To czemu nie powiedziałaś mojego imienia – kontynuował naszą rozmowę na ucho
-Chciałam zagrać w twoją grę  
-Obrażę się

Wygięłam moją szyję jeszcze bardziej tak by móc dotknąć jego ust. I cały czas zmniejszałam odległość między naszymi ustami . Aż w końcu nasze usta się zetknęły w długi namiętny wręcz przepełniony uczuciami pocałunek . Po pocałunku znów przybliżyłam moje usta  do jego ucha i wyszeptałam
-Kocham cię  - *W odpowiedzi uśmiechnął się na pewno .. Bo poczułam jak jego szczęka się  rusza *
****************************************************************************I jak podoba sie ? Gumichowa ;*