sobota, 18 stycznia 2014

Rozdział 9 część 2

Roździał dedykowany dla : Grays


Kas: Nie uczyli cię że nie ładnie jest tak odwracać się plecami ?-powiedział z szyderczym uśmieszkiem 
Ang: A ciebie nie uczono że nie  łapie się nieznajomych za rękę ?-odpowiedziałam z szelmowskim uśmiechem
Kas: Znamy się , Ty masz na imię Angelika a ja Kastel . Podejrzewam iż masz 17 lat . Ja też mam 17 . Jesteś dość wysoka ja na dziewczynę  . I przede wszystkim……-zaciął się
Ang: Przede wszystkim co ?-powiedziałam pociągającym głosem , a  jedną ręką przeczesałam włosy odsłaniając mój obojczyk .
Kas : nic ,. O widzę że niegrzeczna dziewczynka z ciebie jest . Oj nie uczono że dziar  się nie robi .
Ang: Wiesz podejrzewam że uczono ale ja rzadko słucham rozkazów .
Kas: No widzisz tak jak ja , jednak jesteśmy podobni   .
Ang: Chciałbyś ..pfff
Naszą wymianę zdań przerwał Leon . Podbiegł do  mnie i przykleił mi się do nóg .(wiecie jak małe dzieci przytulają się do nóg o to chodzi) Wzięłam go na ręce . A czerwono włosy musiał kontynuować
Kas: Twoje dziecko ??-powiedział chyba ze  zakłopotaniem
Ang: *zagram w jego grę
* A co podobny –podniosłam Leonka na taka wysokość by nasze twarze były na mniej więcej tej samej wysokości- _ hę?
-Ta i to bardzo
Jest ! Udało mi się go zawstydzić . hehe . Zobaczyłam zbliżającą się do nas burzę brązowych włosów i zajebiście zielonych oczu  , był to Molton
  Molton: Masz go ! . Boże ile można za nim biegać ? co ? – powiedział zdyszany
Ang: No widzisz , można –uśmiechnęłam się – no nie ?? - powiedziałam to i pocałowałam Leonka w policzek a ten się uśmiechnął i zaczął się śmiać .
Molton : O jak słodko …-powiedział z szelmowskim uśmiechem
Leon: Słodko!!! Heheh . Ja jestem słodki ! hehe
Molt: A na dodatek  jaki skromny . Dobra daj mi go idę na tablice na kocyk *podałam mu Leonka*

 a mi wpadł do głowy  jeszcze głupszy pomysł .Molton się odwrócił a ja wzięłam rozbieg i  wskoczyłam mu na barana . O dziwo nie zrobiło na nim to wrażenia . A najważniejsze że Leonka nie opuścił . Tylko szedł dalej .Ale nie wytrzymałam i musiałam się zapytać
ang: Nie jest ci ciężko ?
mol: Nie .. Gorzej jest żeby nie upuścić Leona .
ang: ok wysadź mnie przy Kamili
Mol : A ja co ? Taksówkarz .
Ang: Nie , ale mój przyjaciel
Mol: Ale co ja z tego będę miał –zatrzymał się a ja zlazłam z jego barków
Ang: No nie wiem , Pomożesz mi ?
Mol: dobra – środkowym palcem zaczął pukać się po policzku
Ang Na serio
mol: Tak
Ang: No dobra –dałam mu całusa w policzek –Do zobaczenia
Mol: Pa

Ale się biedny chłopaczyna ceni . Podeszłam do rumianka . Ta  akurat całowała się z Cristoferem . Musiał zasłużyć . To znaczy ..yy .nie lubią jak się inni na nich patrzą .
ang: Co tak wam wesoło ?
kam: AAA… Finał wygrałam ! !!!
ang: gratuluje ! –nie zdążyłam dalej powiedzieć bo wisiała mi na szyi .-ok , ok
kam: A jam tam u ciebie ?
ang: ja mam na razie półfinał , poszły się ważyć . Idę ogarnąć sprawę .
kam : to pa ! –odeszłam a oni się znów całowali
W oddali zauważyłam bardzo dobrze znaną mi czuprynę . Wysoko męska postura . Kaptur na głowie. Był o Reach . A jak myślicie po czym poznałam . ? . Zawsze nosi w tylnych spodniach telefon i papierosy . A te pety są bardzo charakterystyczne bo mają żółtą paczkę . A co mi tam podejdę .Najpierw po cichaczu upewniłam się że to mój przyjaciel . Kiedy byłam pewna wzięłam rozpęd i wskoczyłam mu na barana .
Rea: Ej , co kurwa
ang: niespodzianka !
rea: Oh . jak miło .
tren: heheh , dobra dzieciaki ja was tu zostawiam –na serio ? dopiero teraz go zauważyłam .-i nie takie słownictwo , moi zawodnicy nie mogą się tak wyrażać.
ang: jasne trenerze . –ta pierdol pierdol ja posłucham
rea: Masz fajnie jeszcze tylko jedna walka .
Ang : A wiesz z kim walczę ?
rea: wiem ale najpierw zejdziesz mi z pleców . 
ang: a jeżeli nie ?
rea  to ci nie powiem.
ang : *wiedziałam co zrobić . Reach był silny więc nie miałam się obawiać że spadnę . wygodnie mi  tam było ale nie zejdę tylko po to by się dowiedzieć z kim walczę .Mam inny sposób . Wychyliłam moją głowę za niego  przytknęłam moje usta do jego ucha i wyszeptałam –jesteś pewien ?- na koniec dałam mu całusa w policzek .na pewno poczuł mój oddech na swoim policzku  .Wiedziałam jak działań na facetów . Może nie uwierzycie ale kiedyś byłam łamaczką serc  .Potrafię zrobić wszystko by dojść po swoje .Nie raz robię to dla  szpanu , zdarzało się nawet na zlecenie . Ale teraz zrobiłam to pierwszy raz od 2 lat . Nie robiłam tego bo miałam chłopaka ale coś się stało i ta bariera  pękła jak zaczarowana bańka .
Rea: Łał ..-westchnął - walczysz z Heleną  Ferro .
ANG: o ja pizgam-westchnęłam - idę . Zaraz pewnie walczę . A ty zostajesz na noc ?
rea: tak  , dubik mnie poprosił
ang: dobra teraz mnie już możesz puścić .wiesz?
rea: A co jeżeli nie chcę ?
ang: to cię zmuszę – powiedziałam z cynicznym uśmiechem
rea: Dobra idź cyniku ..pff
ang : foch forewer na 10 minut forever   alone?
rea ; tak .

*Ogłoszenie * Angelika Surman ,,kks’’judo’’ walczy na macie ,,A ‘’ z Heleną Ferro ,,UKA 10 ‘’
ang: A więc teraz walczę . – powiedziałam sama do siebie i  ruszyłam w stronę mat .




Słuchajcie ja rozumiem że może nie chce wam się zostawiać komów . Ale to nie motywuje tylko w recz przeciwnie podpowiada mi  by to zostawic .Nie zostawię tego bo za bardzo lubię pisać i ta historia mi est za bliska . Rozdziały będom ale nie regularne . Jak napiszę to będom .  Powiem wam tak z Moich statystyk wynika że jest dość spora grupka ludzi kto to czyta . +Niemiec i Amerykanin . Więc na serio proszę o zostawianie komów . Dziękuję ;*    Gumichowa ;* 

4 komentarze:

  1. dzięki za dedykacje:) jestem ciekawa co będzie dalej i czekam na następny :) życzę dużo weny !!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaje****** piszesz wiec pisz dalej czekam na nexta weny zycze *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. dzisiaj znalazłam twoje opowiadanie i chce ci powiedzieć że jest genialne ;D
    Weny życzę i czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń