Ogłoszenie : * Na macie ,,A’’ Zwycięża Angelika Surman !
I tym samym zostaje mistrzynią Stanu Kalifornia!
Tak wygrałam z Heleną . Na serio stwarza wrażenie nie
pozornej . Ale ciężko się z nią walczy .Równy mi przeciwnik . Wygrałam dopiero
w dogrywce . Dziewczyna na serio jest mocna.
Najprawdopodobniej zrobiłam jej coś ze szczęką a ona mi z biodrem ale
przeżyję . Obok maty kiedy trwała moja walka kątem oka zauważyłam Kastela , od razu poszedł za Heleną . Ja cóż , mam koniec na dziś , prawie …
.jeszcze tylko dekoracja medalami ale to
potem . Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic (nie myłam włosów) Wytarłam
się ręcznikiem i założyłam to samo co
rano .(nie będę przecież zakładać ciuchów na jutro . )zrobiłam od nowa makijaż
,:kreski , cień brzoskwiniowy do powiek i tusz do rzęs + wyprostowałam włosy .
Schowałam resztę moich rzeczy do torby założyłam buty , przejrzałam się ostatni raz w lustrze ? może być? Mniejsza z tym . Szczerze mówiąc
nigdy nie twierdziłam że jestem jakaś
szczególnie ładna . Lecz każdy mi
to mówił . Kiedy się przeprowadziłam do USA z
Hiszpanii a było to podejrzewam jakieś 5 lat temu . Dziewczyny z moich klas mnie nienawidziły . Bo byłam dla
nich konkurencją . W gimnazjum byłam już
w poprawczaku Na początku nikt tam nie wiedział skąd jestem . Nie znali mojej
przeszłości aż do czasu . Potem nie byłam konkurencją . Byłam czymś gorszym, w
rodzaju żmij . Bo chłopców kręcą tylko niegrzeczne dziewczynki . Tam też
przefarbowałam włosy zrobiłam sobie tatuaże (mam ich 5) . W między czasie
poznałam Kevina i odkąd pamiętam ćwiczyłam judo . Bo ogółem urodziłam się w Ameryce ja miałam
jaieś 5 lat wyprowadziłam się do Hiszpanii . A potem znów tu wróciłam więc
potrafie dobrze operować tymi dwoma językami Po hiszpańsku mówię rzadko bo nie mam z kim
rozmawiać ,.Szczerze mówiąc na początku tylko kamila była moją przyjaciółką .
Potem zaprzyjaźniłam się z Margaret i Ashley .
Były to dziewczyny które siedziały w poprawczaku od 13 roku życia . Mi
się udało z tam tond wyjść, otrzymać
nowe życie . Nie mam prawa powiedzieć że było mi tam źle . Bo to jest ośrodek
jeden z bardziej zadbanych . Szanowaliśmy tam co mieliśmy .przez pierwsze 2
lata pobytu w poprawczaku spotykałam się
z Leight’em (czyt.: leightem – leight ) , wiecie nie chce mi się o tym
opowiadać . Powiem wam tyle , był bardzo przystojny potrafił owijać dziewczyny
wokół palca . . Ale potem cos się popsuło on wyszedł z pierdla a ja zaczęłam
się spotykać z Kevinem którego poznałam w szkole . On jako pierwszy odkrył we
mnie uczucia . Nie chciał mnie zmienić .Tak samo ja go .Po prostu jesteśmy sobą
. Dla tego dobrze się dogadujemy , jesteśmy podobnymi charakterami , Staramy
się być ugodowi i stawiamy na kompromis . YYY. Aż mnie gęsia skorka przeszła .
Koniec tematu dobrze ? .
Przyszłam do ,,tablic’’ . Był na nich Kevin i Cristofer .
Ten pierwszy odwrócił wzrok jak przyszłam .A drugi wręcz przeciwnie uśmiechnął
się jak głupi do sera . No nie do sera tylko Leonka .Zabrali moje krzesło więc postanowiłam
usiąść Kevinowi na kolanach . Położyłam moją torbę obok krzesła i usiadłam
mojemu skarbowi na kolanach . ten nawet nie drgnął , nie przytulił mnie . Tylko
dalej patrzył w swój telefon , czy ja mu coś zrobiłam ? Nie miałam pojęcia ale
zamierzałam się dowiedzieć .
ang: Cris daj mi Leonka – przekazał mi dziecko – dzięki – spiorunowałam go wzrokiem
cris : może ja już pójdę
kev: ta jasne ,tchórz..-,,zacwelował mu za plecami – masz wolne miejsce , nie możesz tam usiąść ?
ang: Co a już nie mogę siedzieć ci na kolanach ? –ale kurwa broń wytoczył pff.-
kev; pff..-acha czyli bawimy się w kotka i myszkę ?-możesz zejść ?
ang : A jeżeli nie chcę ? - powiedziałam spokojnym głosem- misiu co ci ?
kev : teraz to kurwa misiu ?! –powiedział poddenerwowany
ang: co ci jest ?-powiedziałam troskliwym tonem – powiesz mi ?
kev: Niech ci kurwa reach powie albo molton .-acha czyli chodzi o tego całusa w policzek –pff
ang: ej , spokojnie misiu –odwrócił głowę –ej , ale spójrz na mnie ,
kev: no spojrzałem zadowolona?-*spojrzał na mnie tymi wielkimi czekoladowymi oczyma , można było wyczytać w nich zazdrość i ból?)
ang: ej , kochanie , to był tylko całus w policzek .Ja się z każdym tak witam i żegnam .-przecież on o tym wie – a to było tylko dla zabawy koteek – ostatnie słowo starałam się powiedzieć z miłością i chyba mi wyszło .
leon : ja jestem kiotek Miaaauuł !
kev *uśmiechnął się i poczochrał młodego po głowie *
ang: no to co . Przecież wiesz po prostu podziękowałam za podwózkę .-no chyba zmiękł bo spojrzał się na mnie – przecież ty wiesz że ja cię kocham -ostatnie słowo powiedziałam bardzo pociągająco
kev : Na serio ?? –powiedział z nutą zmartwienia w głosie
ang: no pewnie że tak Kocham cię najmocniej na świecie –zmiękł , obawiał się że go nie kocham , on był najbliższą mi osobą No nie najbliższą ale jedną z najważniejszych . Chciałam pokazać mu jak go kocham –na serio cię kocham wiesz –nie czekając na odpowiedź pocałowałam go najbardziej namiętnie jak potrafiłam
kev: też cię kocham wiesz ?-powiedział i w końcu objął mnie NARESZCIE!
Leo: A wiesz że cię też kocham –powiedział z bananem na ustach i wyciągnął ręce do keva
ang : jak śłodko :)
kev : też cię kocham młody – i przybili sobie żółwika
ang: wiesz że jesteś słodki kiedy jesteś zazdrosny ?
kev ; A ja głupi myślałem że zawsze jestem słodki –no bo zawsze jest – pff.
ogłoszenie : Proszę o ponowne wznowienie walk na macie C
ang: Nasza mata ?
kev ; niestety tak
ang: odłóż Leonka a ja usiądę na drugie krzesło –podałam mu mojego brata –będziesz patrzył na niego ?
kev ; tak jasne . Bierzesz czas czy tablicę ?
ang: Cris daj mi Leonka – przekazał mi dziecko – dzięki – spiorunowałam go wzrokiem
cris : może ja już pójdę
kev: ta jasne ,tchórz..-,,zacwelował mu za plecami – masz wolne miejsce , nie możesz tam usiąść ?
ang: Co a już nie mogę siedzieć ci na kolanach ? –ale kurwa broń wytoczył pff.-
kev; pff..-acha czyli bawimy się w kotka i myszkę ?-możesz zejść ?
ang : A jeżeli nie chcę ? - powiedziałam spokojnym głosem- misiu co ci ?
kev : teraz to kurwa misiu ?! –powiedział poddenerwowany
ang: co ci jest ?-powiedziałam troskliwym tonem – powiesz mi ?
kev: Niech ci kurwa reach powie albo molton .-acha czyli chodzi o tego całusa w policzek –pff
ang: ej , spokojnie misiu –odwrócił głowę –ej , ale spójrz na mnie ,
kev: no spojrzałem zadowolona?-*spojrzał na mnie tymi wielkimi czekoladowymi oczyma , można było wyczytać w nich zazdrość i ból?)
ang: ej , kochanie , to był tylko całus w policzek .Ja się z każdym tak witam i żegnam .-przecież on o tym wie – a to było tylko dla zabawy koteek – ostatnie słowo starałam się powiedzieć z miłością i chyba mi wyszło .
leon : ja jestem kiotek Miaaauuł !
kev *uśmiechnął się i poczochrał młodego po głowie *
ang: no to co . Przecież wiesz po prostu podziękowałam za podwózkę .-no chyba zmiękł bo spojrzał się na mnie – przecież ty wiesz że ja cię kocham -ostatnie słowo powiedziałam bardzo pociągająco
kev : Na serio ?? –powiedział z nutą zmartwienia w głosie
ang: no pewnie że tak Kocham cię najmocniej na świecie –zmiękł , obawiał się że go nie kocham , on był najbliższą mi osobą No nie najbliższą ale jedną z najważniejszych . Chciałam pokazać mu jak go kocham –na serio cię kocham wiesz –nie czekając na odpowiedź pocałowałam go najbardziej namiętnie jak potrafiłam
kev: też cię kocham wiesz ?-powiedział i w końcu objął mnie NARESZCIE!
Leo: A wiesz że cię też kocham –powiedział z bananem na ustach i wyciągnął ręce do keva
ang : jak śłodko :)
kev : też cię kocham młody – i przybili sobie żółwika
ang: wiesz że jesteś słodki kiedy jesteś zazdrosny ?
kev ; A ja głupi myślałem że zawsze jestem słodki –no bo zawsze jest – pff.
ogłoszenie : Proszę o ponowne wznowienie walk na macie C
ang: Nasza mata ?
kev ; niestety tak
ang: odłóż Leonka a ja usiądę na drugie krzesło –podałam mu mojego brata –będziesz patrzył na niego ?
kev ; tak jasne . Bierzesz czas czy tablicę ?
ang: ja wolę tablicę . ok
kev ; Ok, kochanie .
kev ; Ok, kochanie .
No i takim sposobem pogodziłam się z Kevem Muszę mu teraz pokazać że mi na nim
zależy Ale jak ?
_______________________________________
Dobra , dziękuję za komentarze . Nie podoba mi sie ten roździał ale to taki prezent na wielkanoc ! Słuchajcie , na prawdę zalezy mi na waszych komach , obserwach , wg na was! bo jeżeli kto to czyta to wiem że warto . Straciłam zupełnie pomysł na tego bloga, na serio .Po drugie nie mam czasu , mój charmonogram wygląda mniej więcej tak : Do szkoły , lekcje z szkoły , na trening , z treningu , kolacja , spać . ,, A gdzie tu czas na pisanie , lekcje?Nie dawno zostałam Mistrzynią Polski pracowałam na to na prawdę sumiennie , i zasłużyłam . A przez to teraz muszę pracować 2 razy ciężej żeby udowodnić kto tu jest najlepszy . Bo Judo to jest na prawde cięzki kawał chleba . Przyznam sie bez bicia że to drugie opowiadanie piszęcały czas ,, zawsze w weekend znajdzie się chodź troszkę czasu . Po opowiadaniu na Wiki SF planuję napisać o dzziewczynie która idzie do poprawczaka , jest raperką i wg . A po tamtym zapewne skończę to . Ale oczywiście roździały co jakiś czas będą sie pojawiać.... Jeżeli macie jakis pomysł co do opowiadania to proszę o komki . No i do zobaczonka miśki :* kocham <3 ;: Gumichowa ;*
Siedzi sobie baran
na zielonej łące.
A wkoło hasają
wesołe zające.
Bawią się i śmieją,
w niebogłosy krzyczą.
Że w te piękne święta
radości Ci życzą.
Rozdzialik jak zwykle cudowny:) będę czekać z niecierpliwością na kolejny .
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo weny i czasu na napisanie kolejnych postów :)
Hejo! Wpadłam tu przez przypadek, ale wcale nie żałuję, bo super się czytało :D Historia mega wciągająca :3 Niestety błędy są niekiedy dość rażące i te osobne znaki przystankowe oraz brak wielkich liter, niekiedy psuję ten rewelacyjny blog xd Wybacz, ale ja we wszystkim znajdę jakieś "ale " i niedoskonałości, więc nie zrozum mnie źle, ale ja chcę tylko, by blog był lepszy :D A trochę uważniejsze pisanie może to znacznie ulepszyć ;) Tak więc zostawiam Ci moc pozdrowień i życzę dużo, dużo wenki i motywacji do dalszego pisania i by ten blog przynosił Ci jak najwięcej szczęścia :3
OdpowiedzUsuń