sobota, 19 kwietnia 2014

Roździał 10

Ogłoszenie :  * Na macie ,,A’’ Zwycięża Angelika Surman ! I tym samym zostaje mistrzynią Stanu Kalifornia!
Tak wygrałam z Heleną . Na serio stwarza wrażenie nie pozornej . Ale ciężko się z nią walczy .Równy mi przeciwnik . Wygrałam dopiero w dogrywce . Dziewczyna na serio jest mocna.   Najprawdopodobniej zrobiłam jej coś ze szczęką a ona mi z biodrem ale przeżyję . Obok maty kiedy trwała moja walka kątem oka zauważyłam Kastela  , od razu poszedł za Heleną   . Ja cóż , mam koniec na dziś , prawie … .jeszcze tylko  dekoracja medalami ale to potem . Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic (nie myłam włosów) Wytarłam się  ręcznikiem i założyłam to samo co rano .(nie będę przecież zakładać ciuchów na jutro . )zrobiłam od nowa makijaż ,:kreski , cień brzoskwiniowy do powiek i tusz do rzęs + wyprostowałam włosy . Schowałam resztę moich rzeczy do torby założyłam buty  , przejrzałam się ostatni raz w lustrze  ? może być? Mniejsza z tym . Szczerze mówiąc nigdy nie twierdziłam że jestem jakaś  szczególnie ładna  . Lecz każdy mi to mówił . Kiedy się przeprowadziłam do USA z  Hiszpanii a było to podejrzewam jakieś 5 lat temu . Dziewczyny  z moich klas mnie nienawidziły . Bo byłam dla nich konkurencją  . W gimnazjum byłam już w poprawczaku Na początku nikt tam nie wiedział skąd jestem . Nie znali mojej przeszłości aż do czasu . Potem nie byłam konkurencją . Byłam czymś gorszym, w rodzaju żmij . Bo chłopców kręcą tylko niegrzeczne dziewczynki . Tam też przefarbowałam włosy zrobiłam sobie tatuaże (mam ich 5) . W między czasie poznałam Kevina i odkąd pamiętam ćwiczyłam judo .  Bo ogółem urodziłam się w Ameryce ja miałam jaieś 5 lat wyprowadziłam się do Hiszpanii . A potem znów tu wróciłam więc potrafie dobrze operować tymi dwoma językami   Po hiszpańsku mówię rzadko bo nie mam z kim rozmawiać ,.Szczerze mówiąc na początku tylko kamila była moją przyjaciółką . Potem zaprzyjaźniłam się z Margaret i Ashley .  Były to dziewczyny które siedziały w poprawczaku od 13 roku życia . Mi się  udało z tam tond wyjść, otrzymać nowe życie . Nie mam prawa powiedzieć że było mi tam źle . Bo to jest ośrodek jeden z bardziej zadbanych . Szanowaliśmy tam co mieliśmy .przez pierwsze 2 lata pobytu  w poprawczaku spotykałam się z Leight’em (czyt.: leightem – leight ) , wiecie nie chce mi się o tym opowiadać . Powiem wam tyle , był bardzo przystojny potrafił owijać dziewczyny wokół palca . . Ale potem cos się popsuło on wyszedł z pierdla a ja zaczęłam się spotykać z Kevinem którego poznałam w szkole . On jako pierwszy odkrył we mnie uczucia . Nie chciał mnie zmienić .Tak samo ja go .Po prostu jesteśmy sobą . Dla tego dobrze się dogadujemy , jesteśmy podobnymi charakterami , Staramy się być ugodowi i stawiamy na kompromis . YYY. Aż mnie gęsia skorka przeszła . Koniec tematu dobrze ? .
Przyszłam do ,,tablic’’ . Był na nich Kevin i Cristofer . Ten pierwszy odwrócił wzrok jak przyszłam .A drugi wręcz przeciwnie uśmiechnął się jak głupi do sera . No nie do sera tylko Leonka     .Zabrali moje krzesło więc postanowiłam usiąść Kevinowi na kolanach . Położyłam moją torbę obok krzesła i usiadłam mojemu skarbowi na kolanach . ten nawet nie drgnął , nie przytulił mnie . Tylko dalej patrzył w swój telefon , czy ja mu coś zrobiłam ? Nie miałam pojęcia ale zamierzałam się dowiedzieć .
ang: Cris daj mi Leonka – przekazał mi dziecko – dzięki – spiorunowałam go wzrokiem
cris : może ja już pójdę
kev: ta jasne ,tchórz..-,,zacwelował mu za plecami  – masz wolne miejsce , nie możesz tam usiąść ?
ang: Co a już nie mogę siedzieć ci na kolanach ? –ale kurwa broń wytoczył pff.-
kev; pff..-acha czyli bawimy się w kotka i myszkę ?-możesz zejść ?
ang : A jeżeli nie chcę ? - powiedziałam spokojnym głosem- misiu co ci ?
kev : teraz to kurwa misiu ?! –powiedział poddenerwowany
ang: co ci jest ?-powiedziałam troskliwym tonem – powiesz mi ?
kev: Niech ci kurwa reach powie albo molton .-acha czyli chodzi o tego całusa w policzek –pff
ang:  ej , spokojnie misiu –odwrócił głowę –ej , ale spójrz na mnie ,
kev: no spojrzałem zadowolona?-*spojrzał na mnie tymi wielkimi czekoladowymi oczyma , można było wyczytać w nich zazdrość i ból?)
ang: ej , kochanie , to był tylko całus w policzek .Ja się z każdym tak witam i żegnam .-przecież on o tym wie – a to było tylko dla zabawy koteek – ostatnie słowo starałam się powiedzieć z miłością i chyba mi wyszło .
leon : ja jestem kiotek Miaaauuł !
kev *uśmiechnął się i poczochrał młodego po głowie * 
ang: no to co . Przecież wiesz po prostu podziękowałam za podwózkę  .-no chyba zmiękł bo spojrzał się na mnie – przecież ty wiesz że ja cię kocham  -ostatnie słowo powiedziałam bardzo pociągająco
kev : Na serio ?? –powiedział z nutą zmartwienia w głosie
ang: no pewnie że tak  Kocham cię najmocniej na świecie –zmiękł , obawiał się że go nie kocham , on był najbliższą mi osobą  No nie najbliższą ale  jedną z najważniejszych . Chciałam pokazać mu jak go kocham –na serio cię kocham wiesz –nie czekając na odpowiedź pocałowałam go najbardziej namiętnie jak potrafiłam
kev: też cię kocham wiesz ?-powiedział i w końcu objął mnie NARESZCIE!
Leo: A wiesz że cię też kocham –powiedział z bananem na ustach i wyciągnął ręce  do keva
ang : jak śłodko :)
kev : też cię kocham młody – i przybili sobie żółwika
ang: wiesz że jesteś słodki kiedy jesteś zazdrosny ?
kev ; A ja głupi myślałem że zawsze jestem słodki –no bo zawsze jest – pff.

ogłoszenie
: Proszę o ponowne wznowienie walk  na macie  C
ang: Nasza mata ?
kev ; niestety tak
ang: odłóż Leonka a ja usiądę na drugie  krzesło –podałam mu mojego brata –będziesz patrzył na niego ?
kev ; tak jasne  . Bierzesz czas czy tablicę ?

ang: ja wolę tablicę . ok
kev ; Ok, kochanie .
No i takim sposobem pogodziłam się z Kevem  Muszę mu teraz pokazać że mi na nim zależy  Ale jak ?

_______________________________________
Dobra  , dziękuję za komentarze . Nie podoba mi sie ten roździał ale to taki prezent na wielkanoc ! Słuchajcie , na prawdę zalezy mi na waszych komach , obserwach , wg na was! bo jeżeli kto to czyta to wiem że warto . Straciłam zupełnie pomysł na tego bloga, na serio .Po drugie nie mam czasu , mój charmonogram wygląda mniej więcej tak : Do szkoły , lekcje  z szkoły , na trening , z treningu , kolacja , spać . ,, A gdzie tu czas na pisanie , lekcje?Nie dawno zostałam Mistrzynią Polski pracowałam na to na prawdę sumiennie , i zasłużyłam . A przez to teraz muszę pracować 2 razy ciężej żeby udowodnić kto tu jest najlepszy . Bo Judo to jest na prawde cięzki kawał chleba .  Przyznam sie bez bicia że to drugie opowiadanie piszęcały czas ,, zawsze w weekend znajdzie się chodź troszkę czasu . Po opowiadaniu na Wiki SF planuję napisać o dzziewczynie która idzie do poprawczaka , jest raperką i wg . A po tamtym zapewne skończę to . Ale oczywiście roździały co jakiś czas będą sie pojawiać.... Jeżeli macie jakis pomysł co do opowiadania to proszę o komki .  No i do zobaczonka miśki :* kocham <3  ;: Gumichowa ;*


Siedzi sobie baran na zielonej łące. A wkoło hasają wesołe zające. Bawią się i śmieją, w niebogłosy krzyczą. Że w te piękne święta radości Ci życzą.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Dziękuję!

Hej , ostatnio dawno nie pisałam . Przykro mi z tego powodu . Ale straciłam wenę do TEGO opowiadamia ; Jeżeli wiecie piszę drugie opowiadanie : http://pl.sf-fanfic.wikia.com/wiki/Bo_%C5%BCyjesz_dla_kogo%C5%9B,_nie_dla_siebie
do którego serdecznie zapraszam . Chciałam dopowiedzieć że mi cholernie miło z tego powodu że mimo iż nie piszę roździałów mam już ponad 1000 wejść co było moim marzeniem !! :*:*:P* . Powiedziaszy mam napisane do roździału 11 . A dalej ani rusz . Ale dla was postaram sie pisać dalej . Dziękuję wam bardzo na prawdę . W tym blogu wybrałam sobię trudną tematykę . Nie wiem co dalej pisać . W 12 roździale lądują już w SA więc cos się zacznie dziać . Planuję by wróciła do poprawczaka .Jeżeli macie jakieś pomysły co do tego bloga to proszę podzielcie się nimi . Dziękuję jeszcze raz :8:*:*
Gumichowa

sobota, 18 stycznia 2014

Rozdział 9 część 2

Roździał dedykowany dla : Grays


Kas: Nie uczyli cię że nie ładnie jest tak odwracać się plecami ?-powiedział z szyderczym uśmieszkiem 
Ang: A ciebie nie uczono że nie  łapie się nieznajomych za rękę ?-odpowiedziałam z szelmowskim uśmiechem
Kas: Znamy się , Ty masz na imię Angelika a ja Kastel . Podejrzewam iż masz 17 lat . Ja też mam 17 . Jesteś dość wysoka ja na dziewczynę  . I przede wszystkim……-zaciął się
Ang: Przede wszystkim co ?-powiedziałam pociągającym głosem , a  jedną ręką przeczesałam włosy odsłaniając mój obojczyk .
Kas : nic ,. O widzę że niegrzeczna dziewczynka z ciebie jest . Oj nie uczono że dziar  się nie robi .
Ang: Wiesz podejrzewam że uczono ale ja rzadko słucham rozkazów .
Kas: No widzisz tak jak ja , jednak jesteśmy podobni   .
Ang: Chciałbyś ..pfff
Naszą wymianę zdań przerwał Leon . Podbiegł do  mnie i przykleił mi się do nóg .(wiecie jak małe dzieci przytulają się do nóg o to chodzi) Wzięłam go na ręce . A czerwono włosy musiał kontynuować
Kas: Twoje dziecko ??-powiedział chyba ze  zakłopotaniem
Ang: *zagram w jego grę
* A co podobny –podniosłam Leonka na taka wysokość by nasze twarze były na mniej więcej tej samej wysokości- _ hę?
-Ta i to bardzo
Jest ! Udało mi się go zawstydzić . hehe . Zobaczyłam zbliżającą się do nas burzę brązowych włosów i zajebiście zielonych oczu  , był to Molton
  Molton: Masz go ! . Boże ile można za nim biegać ? co ? – powiedział zdyszany
Ang: No widzisz , można –uśmiechnęłam się – no nie ?? - powiedziałam to i pocałowałam Leonka w policzek a ten się uśmiechnął i zaczął się śmiać .
Molton : O jak słodko …-powiedział z szelmowskim uśmiechem
Leon: Słodko!!! Heheh . Ja jestem słodki ! hehe
Molt: A na dodatek  jaki skromny . Dobra daj mi go idę na tablice na kocyk *podałam mu Leonka*

 a mi wpadł do głowy  jeszcze głupszy pomysł .Molton się odwrócił a ja wzięłam rozbieg i  wskoczyłam mu na barana . O dziwo nie zrobiło na nim to wrażenia . A najważniejsze że Leonka nie opuścił . Tylko szedł dalej .Ale nie wytrzymałam i musiałam się zapytać
ang: Nie jest ci ciężko ?
mol: Nie .. Gorzej jest żeby nie upuścić Leona .
ang: ok wysadź mnie przy Kamili
Mol : A ja co ? Taksówkarz .
Ang: Nie , ale mój przyjaciel
Mol: Ale co ja z tego będę miał –zatrzymał się a ja zlazłam z jego barków
Ang: No nie wiem , Pomożesz mi ?
Mol: dobra – środkowym palcem zaczął pukać się po policzku
Ang Na serio
mol: Tak
Ang: No dobra –dałam mu całusa w policzek –Do zobaczenia
Mol: Pa

Ale się biedny chłopaczyna ceni . Podeszłam do rumianka . Ta  akurat całowała się z Cristoferem . Musiał zasłużyć . To znaczy ..yy .nie lubią jak się inni na nich patrzą .
ang: Co tak wam wesoło ?
kam: AAA… Finał wygrałam ! !!!
ang: gratuluje ! –nie zdążyłam dalej powiedzieć bo wisiała mi na szyi .-ok , ok
kam: A jam tam u ciebie ?
ang: ja mam na razie półfinał , poszły się ważyć . Idę ogarnąć sprawę .
kam : to pa ! –odeszłam a oni się znów całowali
W oddali zauważyłam bardzo dobrze znaną mi czuprynę . Wysoko męska postura . Kaptur na głowie. Był o Reach . A jak myślicie po czym poznałam . ? . Zawsze nosi w tylnych spodniach telefon i papierosy . A te pety są bardzo charakterystyczne bo mają żółtą paczkę . A co mi tam podejdę .Najpierw po cichaczu upewniłam się że to mój przyjaciel . Kiedy byłam pewna wzięłam rozpęd i wskoczyłam mu na barana .
Rea: Ej , co kurwa
ang: niespodzianka !
rea: Oh . jak miło .
tren: heheh , dobra dzieciaki ja was tu zostawiam –na serio ? dopiero teraz go zauważyłam .-i nie takie słownictwo , moi zawodnicy nie mogą się tak wyrażać.
ang: jasne trenerze . –ta pierdol pierdol ja posłucham
rea: Masz fajnie jeszcze tylko jedna walka .
Ang : A wiesz z kim walczę ?
rea: wiem ale najpierw zejdziesz mi z pleców . 
ang: a jeżeli nie ?
rea  to ci nie powiem.
ang : *wiedziałam co zrobić . Reach był silny więc nie miałam się obawiać że spadnę . wygodnie mi  tam było ale nie zejdę tylko po to by się dowiedzieć z kim walczę .Mam inny sposób . Wychyliłam moją głowę za niego  przytknęłam moje usta do jego ucha i wyszeptałam –jesteś pewien ?- na koniec dałam mu całusa w policzek .na pewno poczuł mój oddech na swoim policzku  .Wiedziałam jak działań na facetów . Może nie uwierzycie ale kiedyś byłam łamaczką serc  .Potrafię zrobić wszystko by dojść po swoje .Nie raz robię to dla  szpanu , zdarzało się nawet na zlecenie . Ale teraz zrobiłam to pierwszy raz od 2 lat . Nie robiłam tego bo miałam chłopaka ale coś się stało i ta bariera  pękła jak zaczarowana bańka .
Rea: Łał ..-westchnął - walczysz z Heleną  Ferro .
ANG: o ja pizgam-westchnęłam - idę . Zaraz pewnie walczę . A ty zostajesz na noc ?
rea: tak  , dubik mnie poprosił
ang: dobra teraz mnie już możesz puścić .wiesz?
rea: A co jeżeli nie chcę ?
ang: to cię zmuszę – powiedziałam z cynicznym uśmiechem
rea: Dobra idź cyniku ..pff
ang : foch forewer na 10 minut forever   alone?
rea ; tak .

*Ogłoszenie * Angelika Surman ,,kks’’judo’’ walczy na macie ,,A ‘’ z Heleną Ferro ,,UKA 10 ‘’
ang: A więc teraz walczę . – powiedziałam sama do siebie i  ruszyłam w stronę mat .




Słuchajcie ja rozumiem że może nie chce wam się zostawiać komów . Ale to nie motywuje tylko w recz przeciwnie podpowiada mi  by to zostawic .Nie zostawię tego bo za bardzo lubię pisać i ta historia mi est za bliska . Rozdziały będom ale nie regularne . Jak napiszę to będom .  Powiem wam tak z Moich statystyk wynika że jest dość spora grupka ludzi kto to czyta . +Niemiec i Amerykanin . Więc na serio proszę o zostawianie komów . Dziękuję ;*    Gumichowa ;* 

sobota, 11 stycznia 2014

666

hej ! wiecie wchodzę na bloga a tu takie zaskoczenie liczba wyświetleń 666 ;D

Słuchajcie mam taką jakby pauzę . Zaczęłam pisać 2 opowiadanie a na to mi już czasu nie starcza ani po prostu nie mam pomysłów . Tez nie za bardzo dopinguje mnie to że nie a żadnych komentarzy .. No sorry tyle wejść a tylko 1 komentarz ??? Postaram sie wstawić jak naj szybciej nowy rozdział ale proszę was komentujcie bo nie wie czy warto to pisać dla samej siebię .
Gumichowa ;D